Informację o otrzymaniu zlecenia od funduszu potwierdził Jacek Chwedoruk, prezes Rothschilda. NFOŚiGW wysłał zapytanie ofertowe również do kilku innych firm. Poza Rothschildem na złożenie propozycji współpracy zdecydowała się jednak tylko jedna firma. Prawdopodobnie (nie udało się nam zweryfikować tej informacji) chodzi o Ernst & Young. Drugi oferent za wykonanie zlecenia zażyczył sobie niemal 780 tys. zł. J. Chwedoruk nie chciał odpowiedzieć na pytanie PARKIETU, ile czasu ma jego firma na przygotowanie strategii dla funduszu. Z Janem Hawrylewiczem, prezesem NFOŚiGW i jednocześnie członkiem rady nadzorczej BOŚ, nie udało się nam w piątek skontaktować - był na posiedzeniu rady nadzorczej banku.
NFOŚiGW jest właścicielem 44% akcji BOŚ (ale razem z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska dysponuje ponad połową papierów). 47% udziałów ma szwedzki bank SEB. Niedawno Szwedzi chcieli odkupić akcje polskiego banku od pozostałych właścicieli - ogłosili wezwanie, w którym proponowali 73 zł za akcję. Fundusz wyjaśniał, że nie mógł odpowiedzieć na ofertę ze względu na to, że cena była zbyt niska, a ponadto potrzebna byłaby akceptacja sprzedaży akcji ze strony ministra ochrony środowiska. Tymczasem wezwanie SEB zostało ogłoszone tuż przed wyborami. Wartość pakietu akcji BOŚ należących do NFOŚiGW przekracza 420 mln zł.
Oprócz strategii funduszu wobec banku, w najbliższym czasie powinna być znana nowa strategia samego BOŚ. Nowy prezes Sergiusz Najar zapowiadał jej ogłoszenie na przełomie września i października (chodziło o wydłużenie obecnej perspektywy - do 2007 r. - o dalsze trzy lata). Jak można się domyślać, pewne w niej jest jedno - bank liczy na dokapitalizowanie. Według prezesa chodzi o 350 mln zł.
Łukasz Wilkowicz
