Szeptelowi się udało

Ponad 2,5 mln akcji, a więc więcej niż trzeba, by oferta doszła do skutku, sprzedał w publicznej subskrypcji Szeptela.

Ponad 2,5 mln akcji, a więc więcej niż trzeba, by oferta doszła do skutku, sprzedał w publicznej subskrypcji Szeptela.

Ponad 2,5 mln akcji, a więc więcej niż trzeba, by oferta doszła do skutku, sprzedał w publicznej subskrypcji Szeptel - dowiedział się nieoficjalnie PARKIET. Najprawdopodobniej sukces oferty jest efektem zainteresowania nią ze strony inwestorów finansowych.

Zapisy na akcje Szeptela (spółka oferowała od 2,5 mln do 7,95 mln walorów serii H po 30 zł za sztukę) były przyjmowane tylko przez dwa dni, w tym wczoraj. Przedstawiciele firmy byli pewni, że oferta powiedzie się, analitycy byli zaś zdecydowanie bardziej powściągliwi.

Walory mógł kupić każdy zainteresowany inwestor, ale spółka nie ukrywała, że liczy na krajowe instytucje finansowe. I to zapewne zainteresowanie kilkunastu z nich sprawiło, że oferta powiodła się.

Reklama

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że spółka uplasowała liczbę akcji, wystarczającą do dojścia emisji do skutku, jednak zdecydowanie bliższą dolnej granicy widełek.

Niewykluczone że wśród zainteresowanych znalazły się banki, z którymi spółka podpisywała ostatnio umowy w sprawie przejmowania akcji Telbanku. Jak informowaliśmy, na rynku pojawiły się pogłoski, iż Szeptel i banki zawarły swoisty układ - giełdowa firma przejmuje walory Telbanku, a banki miały w zamian objąć część jego nowych papierów.

Sprzedaż akcji przez Szeptela byłaby pierwszym od dłuższego czasu sukcesem emitenta na rynku, po nieudanych ofertach m.in. Areny, Emaksu, Puław oraz... Szeptela, który w kwietniu br. bezskutecznie próbował sprzedać więcej akcji (od 5 do 10 mln) za trochę wyższą niż obecnie cenę (34 zł).

Zdaniem analityków, powodzenie oferty Szeptela jest dla rynku bardzo dobrym sygnałem. Oznacza bowiem, że nawet w okresie dekoniunktury na giełdzie można przygotować oferty, które zainteresują inwestorów. - Jeśli rzeczywiście oferta się powiodła, to jest to także dobry znak, jeśli chodzi o możliwość pozyskania przez spółkę w najbliższym czasie partnera branżowego. Być może rozmowy z TeleDanmark wkrótce się zakończą wiążącymi ustaleniami. Jeśli bowiem akcje obejmowały instytucje finansowe, to zapewne liczą one na wyjście z inwestycji dzięki partnerowi branżowemu - powiedział nam jeden z analityków.

Kurs spółki podczas wczorajszych notowań zachowywał się bardzo spokojnie. Na zamknięciu wyniósł 31,7 zł, co oznacza zaledwie 0,3-proc. spadek wobec poprzedniej sesji.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: uda | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »