WIG20 blisko ważnego poziomu

Niepewna sytuacja na Wall Street i ponownie drożejąca ropa odbiły się negatywnie na przebiegu dzisiejszej sesji na GPW.

Niepewna sytuacja na Wall Street i ponownie drożejąca ropa odbiły się negatywnie na przebiegu dzisiejszej sesji na GPW.

Indeksy rozpoczęły środową sesję od niewielkich wzrostów, ale presja ze strony rynków europejskich spowodowała, że już przed południem na nasz parkiet ponownie powróciły spadki. Spośród blue chipów słabo zachowywał się sektor bankowy, zyskiwały natomiast akcje KGHM-u wspomagane wzrostem cen miedzi. Inwestorzy ponownie nie przejawiali większej ochoty do handlu, chociaż obroty podczas sesji wzrosły w porównaniu z początkiem tygodnia.

Sytuacja na naszym parkiecie nie zmieniła się w znaczącym stopniu po południu. Handel odbywał się na niskich poziomach, a warunki dyktowała drożejąca ropa, której cena zbliżała się do 119 dolarów za baryłkę z powodu obaw, że szalejący huragan Gustaw zakłóci wydobycie ropy w Zatoce Meksykańskiej. Dodatkowo nastroje inwestorom zepsuło przełamanie przez indeks WIG20 zeszłotygodniowych minimów. Bez wpływu na notowania pozostała natomiast decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych, która utrzymała je na niezmienionym poziomie.

Reklama

Pomoc dla byków nadeszła przed sesją na Wall Street w postaci lepszych danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA, które wzrosły w lipcu o 1,3%. Rynkowe oczekiwania zakładały, że zamówienia pozostaną bez zmian. Lepsze dane makro ze Stanów Zjednoczonych odegrały niewielki wpływ na zmianę nastrojów w końcówce sesji na GPW. Główne indeksy pozostały na minusach, odwrotnie niż amerykańskie indeksy, które wystrzeliły w górę zaraz po rozpoczęciu notowań za Oceanem.

Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję spadkiem o 1,22%, indeks mWIG40 spadł o 0,55%, a sWIG80 zyskał 0,27%. Obroty podczas dzisiejszej sesji przekroczyły 900 milionów złotych.

Nastroje na GPW podczas środowej sesji dyktowała cena ropy, która rosła dynamicznie w trakcie sesji. Przełamanie zeszłotygodniowych minimów okazało się kluczowe dla wyniku dzisiejszej sesji, nie pomogły nawet lepsze dane z USA. Indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 2513 punktów. Początek sesji za Oceanem stwarza nadzieję, że jutro bykom uda się wyprowadzić indeksy na wyższe poziomy, chociaż nie trudno zauważyć, że popyt jest obecnie w kiepskiej kondycji i w najbliższym czasie trudno myśleć o znaczącej poprawie.

Maciej Dyja

Goldfinance
Dowiedz się więcej na temat: wall | WIG20 | ropa naftowa | GPW | sytuacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »