Zagranica dobija giełdę

W lipcu aż trzy spółki - Softbank, Netia i Telekomunikacja Polska - poinformowały o zmniejszeniu przez zagranicznych inwestorów zaangażowania w GDR-y.

W lipcu aż trzy spółki - Softbank, Netia i Telekomunikacja Polska - poinformowały o zmniejszeniu przez zagranicznych inwestorów zaangażowania w GDR-y.

Oznacza to, że właśnie ci inwestorzy, sprzedając papiery, w dużej mierze przyczynili się do gwałtownego załamania kursów i osiągnięcia przez WIG20 najniższego od 3 lat poziomu.

W ciągu roku zmniejszyli oni także swe zaangażowanie w papierach Prokomu, Agory i KGHM. W centrum uwagi zagranicy, pomimo spadku kursu, pozostaje PKN ORLEN oraz najsilniejszy polski bank - Pekao SA.

Kursy Softbanku, jak i Netii osiągnęły swe historyczne minima. Bardzo blisko pobicia dna z 1 grudnia 1998 r. (15,5 zł) są akcje Telekomunikacji Polskiej. Odwrót zagranicznych inwestorów od sektora TMT jest szczególnie widoczny na warszawskiej giełdzie w ostatnich tygodniach.

Reklama

Zmniejszenie zainteresowania obracanymi za granicą GDR-ami polskich spółek to dowód gremialnego wychodzenia inwestorów z emerging markets - stwierdził Rafał Gębicki, dyr. inwestycyjny w Concordii. Jego zdaniem, zmiany stanu posiadania właśnie tych papierów prognozują zachowanie "zagranicy". - Ruchy na kwitach to pierwsze zwiastuny przyszłych większych przepływów kapitałowych - uważa.

- Zwiększenie zaangażowania w kwity należy traktować jako początek testowania rynku przez zagranicznych inwestorów. Dopiero w drugim etapie zaczynają oni bezpośrednio kupować akcje - powiedział R. Gębicki. Niestety, obecnie mamy do czynienia z odwrotnym kierunkiem i nic nie wskazuje, by wkrótce miało dojść do zmiany tej tendencji.

Depozytariusz GDR-ów, Bank of New York, poinformował, że 20 lipca 2001 r. posiadał 2 085 tys. kwitów Softbanku, stanowiących 12,1% głosów na WZA. Oznacza to, że od początku roku zagraniczni inwestorzy pozbyli się około 800 tys. akcji spółki, gdyż na początku stycznia dysponowali pakietem 2829 tys. GDR-ów (16,5%). Systematyczna wyprzedaż papierów tej spółki trwa jednak znacznie dłużej, gdyż we wrześniu ubiegłego roku w GDR-ach ulokowanych było 3,3 mln akcji Softbanku, czyli 20,5%. Wtedy jednak kurs spółki oscylował w granicach 80-90 zł. Obecnie spadł poniżej 20 zł.

Odwrót zagranicy od papierów tej spółki to przede wszystkim rozczarowujący wynik finansowy związany z dużym zaangażowaniem w operacje internetowe.

Słaba kondycja finansowa w powiązaniu z rosnącym zadłużeniem oraz odwrót inwestorów od spółek telekomunikacyjnych na całym świecie to powody wychodzenia "zagranicy" z Netii. Do tego doszła w ostatnich dniach groźba obniżenia ratingu dla spółki przez agencję Moody's. Przed rokiem jej papierami handlowano po ponad 100 zł. Wówczas w rękach zagranicznych inwestorów pod postacią GDR-ów znajdowało się 8,27 mln akcji (26,2%). Z ostatniego komunikatu (18.07.01) wynika, że stan ich posiadana zmniejszył się o 2 mln akcji, do 6,27 mln sztuk (19,9%). Tylko od 11 kwietnia zagraniczni inwestorzy pozbyli się 650 tys. papierów Netii, nie zważając na to, że ich kurs gwałtownie w ostatnich miesiącach zniżkował. Na wczorajszej sesji po kolejnym głębokim spadku płacono za nie już tylko w granicach 15,2-16,8 zł.

Zagraniczni inwestorzy przestali ostatnio ufać w możliwość wzrostu "najcięższej" giełdowej spółki - Telekomunikacji Polskiej, nie mogącej się doczekać na decyzje France Telecom w sprawie skorzystania z opcji odkupienia papierów od Skarbu Państwa. Radosne pomysły posłów dotyczące podziału spółki dodatkowo odstraszają inwestorów od kupna papierów TP. Przedwczoraj bank depozytowy (Bank of New York) poinformował o zmniejszeniu swojego udziału w spółce do 9,97% (ponad 139,6 mln akcji). Poprzednio posiadał o 1,2 mln sztuk więcej (10,1%).

W ciągu roku zmniejszył się także pakiet GDR-ów Prokomu z 2,58 mln sztuk (19,8%) do 2,44 mln (17%) oraz Agory z 8 160 tys. (10,7%) do 6 122 tys. (8,1%). Zmiana banku depozytowego z Citibank na Bankers Trust nie wyszedł na dobre KGHM. Po postacią kwitów notowano rok temu 26% akcji spółki. Obecnie już tylko 18,9%.

Nie słabnie zainteresowanie kwitami Polskiego Koncernu Naftowego. Obecnie pod tą postacią notowanych jest 118,5 mln akcji (28,2%). Przed rokiem - 114,7 mln szt. (27,3%). Jest to między innymi związane z zatwierdzeniem w maju przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych dla kwitów PKN programu Level 1. Wcześniej GDR-y mogli nabywać tylko tzw. qualified institutional buyers, czyli wyłącznie profesjonalni inwestorzy z siedzibą w USA o portfelach wartości ponad 100 mln USD. Po udzieleniu zgody przez SEC kwity PKN mogą kupować w Stanach wszyscy inwestorzy, w tym osoby fizyczne.

Kwity PKN mogą być też atrakcyjne biorąc pod uwagę ostatnie przetasowania w akcjonariacie spółki oraz czekający ją wybór przyszłego inwestora lub aliansu strategicznego. W lipcu po sprzedaży prawie 350 tys. akcji poniżej 5% progu w akcjonariacie spółki zeszły fundusze z grupy Franklin Resources. Niemal w tym samym czasie o przekroczeniu tego progu w górę poinformował Emerging Market Growth Fund z Los Angeles, który posiada już 21,2 mln akcji PKN. Fundusz ten należy do jednej z najbardziej renomowanych amerykańskich grup finansowych - The Capital Group.

Utrzymujące się stosunkowo wysokie notowania Pekao na tle całego rynku to prawdopodobnie w dużej mierze zasługa zagranicznych inwestorów. Prowadzona konsekwentnie przez bank polityka organizowania cyklicznych zagranicznych road show przynosi wymierne efekty. Przykładem tego jest komunikat z 16 lipca 2001 r. o zwiększeniu posiadana akcji przez Bank of New York (depozytariusz kwitów) do 8,6 mln sztuk (5,2%). Pod koniec kwietnia na WZA bank depozytowy miał 6,3 mln akcji (3,8%), co oznacza, ze w ostatnim czasie jego klienci dokupili na giełdzie około 2,3 mln papierów. n

W ciągu roku zmniejszył się także pakiet GDR-ów Prokomu z 2,58 mln sztuk (19,8%) do 2,44 mln (17%) oraz Agory z 8 160 tys. (10,7%) do 6 122 tys. (8,1%). Zmiana banku depozytowego z Citibank na Bankers Trust nie wyszła na dobre KGHM. Pod postacią kwitów notowano rok temu 26% akcji spółki. Obecnie już tylko 18,9%.

Nie słabnie zainteresowanie kwitami PKN. Obecnie pod tą postacią notowanych jest 118,5 mln akcji (28,2%). Przed rokiem - 114,7 mln szt. (27,3%). Jest to między innymi związane z zatwierdzeniem w maju przez amerykańską komisję papierów wartościowych dla kwitów PKN programu Level 1. Wcześniej GDR-y mogli nabywać tylko tzw. qualified institutional buyers, czyli wyłącznie profesjonalni inwestorzy z siedzibą w USA o portfelach wartości ponad 100 mln USD. Po udzieleniu zgody przez SEC kwity PKN mogą kupować w Stanach wszyscy inwestorzy, w tym osoby fizyczne.

Kwity PKN mogą być też atrakcyjne, biorąc pod uwagę ostatnie przetasowania w akcjonariacie spółki oraz czekający ją wybór przyszłego inwestora lub aliansu strategicznego. W lipcu, po sprzedaży prawie 350 tys. akcji poniżej 5-proc. progu w akcjonariacie spółki zeszły fundusze z grupy Franklin Resources. Niemal w tym samym czasie o przekroczeniu tego progu w górę poinformował Emerging Market Growth Fund z Los Angeles, który ma już 21,2 mln akcji PKN ORLEN.

Utrzymujące się stosunkowo wysokie notowania Pekao na tle całego rynku to prawdopodobnie w dużej mierze zasługa zagranicznych inwestorów. Prowadzona konsekwentnie przez bank polityka organizowania cyklicznych zagranicznych road show przynosi wymierne efekty. Przykładem tego jest komunikat z 16 lipca 2001 r. o zwiększeniu posiadania akcji przez Bank of New York (depozytariusz kwitów) do 8,6 mln sztuk (5,2%). Pod koniec kwietnia na WZA bank depozytowy miał 6,3 mln akcji (3,8%), co oznacza, że w ostatnim czasie jego klienci dokupili na giełdzie około 2,3 mln papierów.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | zagranica | Orange Polska S.A. | KGHM Polska Miedź SA | inwestorzy | netia | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »