Zagranica rusza na GPW

Na Forum inwestycyjnym w Londynie pojawiło się dużo nowych twarzy. To z pewnością nie był przypadek - komentuje forum Rafał Chwast, członek zarządu ComArchu. - Można z tego wnioskować, że jest większe zainteresowanie naszą giełdą ze strony podmiotów zagranicznych. Spodziewam się napływu nowego strumienia kapitału - dodaje. W II półroczu 2003 r. udział inwestorów zagranicznych w obrotach akcjami na GPW spadł w stosunku do pierwszych 6 miesięcy z 35% do 31%. Niewykluczone że teraz ta tendencja się odwróci.

Rozchwytywani prezesi

Większą niż na poprzednich spotkaniach frekwencję potwierdza Michał Malina z zarządu Grupy Kęty. - Z listy wynikało, że obecni byli nie tylko inwestorzy brytyjscy, ale też z Francji, Włoch, Szwajcarii, Skandynawii i nawet z Bliskiego Wschodu - mówi. Przyznaje, że poza prezentacją naszego rynku kapitałowego, przedstawiciele poszczególnych firm mieli indywidualne spotkania z grupami inwestorów i analityków. - Odbyłem ich sześć, jedno po drugim. Koledzy z innych spółek również mieli urwanie głowy - stwierdza dyrektor M. Malina. Skąd takie duże zainteresowanie naszym regionem? - Inwestorzy przyznawali, że mimo różnych przepychanek na naszej scenie politycznej, w długim terminie Polska jest atrakcyjnym rynkiem. Mówią, że trzeba tu być obecnym. Uważają, że jest u nas sporo ciekawych firm, w które warto inwestować - podsumowuje dyrektor. M. Malina.

Nowi emitenci poszukiwani

- Zaprezentowaliśmy działalność GTC kilkunastu dużym funduszom. Część z nich jest już obecna w naszym regionie, część dopiero przymierza się do wejścia na rynki Europy Środkowowschodniej - mówi Mariusz Kozłowski, członek zarządu Glob Trade Centere, dewelopera wybierającego się w najbliższych miesiącach na GPW. Oferta w części skierowana będzie właśnie do podmiotów zagranicznych. Wśród zainteresowanych znalazły się m.in. instytucje londyńskie, skandynawskie i szwajcarskie.

Obok GTC inwestorom prezentowały się również niepubliczne jeszcze PKO BP i Inter Cars, które w tym roku mogą zadebiutować na giełdzie.

Potrzebne zachęty

Jacek Socha, przewodniczący KPWiG, też ma wrażenie, że "zagranica" chce zwiększyć inwestycje na naszym rynku. - Pytanie natomiast, czy jesteśmy gotowi je przyjąć. Uczestnicy spotkań zainteresowani byli tym, jakie przewidziane są zachęty dla spółek, które wchodzą na polski rynek publiczny. Chodzi przykładowo o preferencje podatkowe. A takich, mimo sugestii Komisji, wciąż brakuje - twierdzi przewodniczący. Dodaje natomiast, że pojawia się szansa na przychylenie się przez Ministerstwo Finansów do pomysłu zaliczania przez spółki wydatków sporządzenia prospektu emisyjnego do kosztów uzyskania przychodów.

- Akcje spółek w Europie Środkowej mogą w ciągu kilku lat podwoić wartość, zbliżając się do poziomu, jaki mają obecnie ich odpowiedniki w Europie Zachodniej - powiedział wczoraj Reuterowi Mark Mobius, kierujący globalnym funduszem Templeton Emerging Market. Fundusz zarządza około 13 mld dolarów, z czego ok. 15% zainwestował w Europie Środkowej, w tym w Polsce. Jako obiecujące kraje z punktu widzeniainwestycji, Mobius wymienił wszystkich kandydatów, którzy 1 majastaną się członkami UE, a ponadto Bułgarię, Rumunię i Turcję.

Szykują się kolejne spotkania

"Polskie forum inwestycyjne. W przededniu wejścia do Unii Europejskiej" zostało zorganizowane w zeszłym tygodniu przez warszawską giełdę, CDM Pekao i UniCredit Banca Mobiliare. Inwestorzy zagraniczni mieli okazję rozmawiać m.in. z przedstawicielami polskiego rządu, GPW, KPWiG oraz zarządów największych spółek z giełdowego parkietu. Tzw. road shows odbywają się cyklicznie. - W ciągu ostatnich dwóch lat współorganizowaliśmy siedem takich konferencji - mówi Marcin Mizgalski, dyrektor działu marketingu GPW. Kolejne prezentacje szykuje m.in. CAIB. - Na początku kwietnia zapraszamy przedstawicieli spółek na spotkania w Nowym Jorku. Konferencja w Londynie odbędzie się natomiast w przededniu wejścia Polski do Unii - zapowiada Arkadiusz Hajduk, dyrektor marketingu CAIB.

Dariusz Wieczorek

Piotr Wojtaszek

Krzysztof Woch