Zamknięcie szóstego brokera w tym roku

Raiffeisen Capital & Investment zakończy działalność w Polsce - zadecydowało wczorajsze NWZA spółki. Janusz Rudzki, członek zarządu RCI, nie chce komentować decyzji właściciela, jednak nietrudno się domyślić, iż działalność w Polsce nie była dochodowa.

Raiffeisen Capital & Investment zakończy działalność w Polsce - zadecydowało wczorajsze NWZA spółki. Janusz Rudzki, członek zarządu RCI, nie chce komentować decyzji właściciela, jednak nietrudno się domyślić, iż działalność w Polsce nie była dochodowa.

- Nie chcę wypowiadać się za Raiffeisen Bank Polska ani Raiffeisen Bank Wiedeń, które są naszymi właścicielami, ani komentować tego posunięcia. Mogę jedynie stwierdzić, iż teraz będziemy musieli skontaktować się z naszymi klientami, z którymi porozumiemy się, gdzie mamy przekazać ich rachunki inwestycyjne - informuje PARKIET Janusz Rudzki. Broker specjalizował się w obsłudze inwestorów instytucjonalnych. Prowadził dla nich ponad 400 rachunków. Według Janusza Rudzkiego, jeszcze ubiegły rok zamknął się zyskiem na poziomie kilkuset tysięcy złotych, jednak w tym roku broker ponosił straty. - Tak, niestety, wygląda ten rok w naszej branży - dodaje.

Reklama

Raiffeisen C&I nigdy nie osiągnął znaczących udziałów na warszawskim parkiecie. Rok 1999 zakończył z wynikiem 1,2%, poprzedni - udziałem 1,5%, natomiast ostatnio udział ten wahał się w granicach 1-1,7%. Od pewnego już czasu firma przeżywała okres stagnacji, została np. zawieszona działalność typu asset management. Oprócz Centrali broker posiadał jeszcze jeden POK.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | Janusz | członek zarządu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »