Złe rekomendacje

Historyczne minimum osiągnął w piątek kurs akcji Telekomunikacji Polskiej. Zdaniem analityków, sytuacja ta była m.in. związana z obniżeniem przez banki inwestycyjne rekomendacji dla akcji firmy. Z drugiej strony, przecena dotknęła również innych operatorów telekomunikacyjnych z naszego regionu.

Historyczne minimum osiągnął w piątek kurs akcji Telekomunikacji Polskiej. Zdaniem analityków, sytuacja ta była m.in. związana z obniżeniem przez banki inwestycyjne rekomendacji dla akcji firmy. Z drugiej strony, przecena dotknęła również innych operatorów telekomunikacyjnych z naszego regionu.

W trakcie piątkowej sesji akcje TP SA straciły 5,6%, osiągając poziom 14,25 zł. Spadkom towarzyszyły wysokie obroty ? w trakcie sesji właściciela zmieniło ponad 2,9 mln walorów. ? Z jednej strony, mamy kiepskie wyniki TP SA i słabszą podstawę fundamentalną, co widać po obniżeniu rekomendacji przez banki inwestycyjne. Z drugiej, istnieje ryzyko, że France Telecom nie kupi akcji firmy bezpośrednio od Skarbu Państwa ? powiedział Reuterowi Tomasz Dacewicz, doradca inwestycyjny ING BSK AM. Do neutralnie rekomendacje dla walorów największego polskiego operatora telekomunikacyjnego obniżyli m.in. Morgan Stanley Dean Witter, Merrill Lynch oraz Schroder Salomon Smith Barney. Morgan Stanley obniżył wycenę akcji do 19 zł, a SSSB do 20 zł.

Reklama

TP SA nie jest jedyną spółką w regionie, której dotknęła przecena akcji. Cesky Telecom zanotował w piątek swoje 5-letnie minimum. Węgierski MATAV jest natomiast wyceniany zaledwie 5% powyżej historycznego dołka.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | zły | banki inwestycyjne | firmy | Minimum | przecena
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »