Złoty czeka na dane

Poniedziałek przyniósł osłabienie złotego wobec euro i dolara, który zyskuje na globalnych rynkach przy narastającym konflikcie izraelsko-libańskim. Analitycy wskazują, że inwestorzy oczekują na kolejne dane makro w USA i środowe wystąpienie szefa Fed.

Poniedziałek przyniósł osłabienie złotego  wobec euro i dolara, który zyskuje na globalnych rynkach przy  narastającym konflikcie izraelsko-libańskim. Analitycy wskazują,  że inwestorzy oczekują na kolejne dane makro w USA i środowe  wystąpienie szefa Fed.

W poniedziałek około godziny 16.15 za euro płacono 4,0370 zł wobec 4,0320 zł rano i w porównaniu do 4,0250 zł w piątek wieczorem. Dolara wyceniano na 3,2190 zł wobec odpowiednio 3,1920 zł i 3,1850 zł.

"Na rynku nie dzieje się za wiele, a najnowsze dane makro w Polsce były zgodne z oczekiwaniami. Inwestorzy na rynkach globalnych oczekują na środowe dane o inflacji w USA oraz wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej" - powiedział Tomasz Kurkowski, analityk w CitiBanku Handlowym.

GUS podał w poniedziałek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w czerwcu 2006 roku wyniosło 2.624,93 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 4,5 proc., a mdm wzrosło o 3,0 proc.

Reklama

GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w czerwcu było zatrudnionych 4.918,1 tysiąca osób, czyli o 3,1 proc. więcej rdr i o 0,3 proc. więcej niż przed miesiącem.

W środę w USA zostanie podana informacja o inflacji w czerwcu, a także dojdzie do wystąpienia szefa Fed B.Bernanke na temat gospodarki i polityki Fed, przed senacką komisja bankową.

Analitycy podkreślają, że konflikt w Libanie i Izraelu mocno wpływa na atmosferę na rynkach i uruchamia mechanizm alokacji do bezpiecznych aktywów takich jak dolar, czy obligacje USA.

Na rynku międzynarodowym dolar umocnił się około godziny 16.15 do poziomu 1,2535 za euro w porównaniu do 1,2630 w poniedziałek rano.

"Na lokalnym rynku nie ma większych zmian, choć większe wydaje się prawdopodobieństwo osłabienia złotego, niż umocnienia poniżej 4 zł za euro. Ale widać też było, że nawet takie wydarzenia jak zmiana premiera nie wybiły euro z przedziału 4,02-4,06 zł" - powiedział Kurkowski.

Na rynku długu w poniedziałek wzrosła rentowność papierów na całej krzywej zapadalności.

Około godziny 16.15 rentowność papierów dwuletnich OK0808 wynosiła 5,02 proc. w porównaniu do 4,92 proc. rano i 4,93 proc. w piątek, pięcioletnich PS0511 ukształtowała się na poziomie 5,42 proc. wobec 5,39 proc. rano i w piątek, a dziesięcioletnich DS1015 5,62 proc. wobec 5,59 proc. i 5,61 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | Michał Czekaj | osłabienie złotego | Dana | Fed | analitycy | USA | danie | złoty | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »