Zmiana prezesa KGHM?
Czy Wiktor Błądek, prezes KGHM, zostanie tylko członkiem zarządu? Dzisiaj może stracić fotel prezesa, ale nie jest to przesądzone.
W. Błądek, prezes KGHM, został w połowie maja wybrany na członka zarządu głosami pracowników (z tej funkcji mogą go też w głosowaniu odwołać). Poparł go m.in. Związek Pracowników Przemysłu Miedziowego, kierowany przez Ryszarda Zbrzyznego, posła SLD. Głosowanie zbojkotowała miedziowa Solidarność. Domagała się unieważnienia wyborów, przytaczając nieprawidłowości, do jakich rzekomo doszło.
Od początku sprawą kandydowania prezesa spółki w wyborach na członka zarządu reprezentującego załogę interesowali się przedstawiciele ministerstwa skarbu. Do państwa należy ponad 44% akcji KGHM i jego głosami wybrano pięciu spośród dziewięciu członków rady nadzorczej. Minister Jacek Socha swego czasu powiedział nawet, że W. Błądek musi zdecydować, czy chce być nadal prezesem, czy członkiem zarządu. Jego zastępca Krzysztof Żyndul stwierdził, że sytuację, w której prezes jest jednocześnie członkiem zarządu wybranym przez pracowników, trudno zaakceptować. Tłumaczył, że prezes powinien kierować firmą w imieniu wszystkich akcjonariuszy, a reprezentant załogi w zarządzie ma inne zadania.
Czy obradująca dzisiaj RN odwoła W. Błądka ze stanowiska prezesa i pozostanie tylko członkiem zarządu? Janusz Maciejewicz, przewodniczący rady KGHM, nie widzi potrzeby zmiany. Poseł R. Zbrzyzny przekonywał w środę J. Sochę, by obecny prezes pozostał na stanowisku. Czy skutecznie? Obecna RN może nie posłuchać MSP, ponieważ jej kadencja kończy się razem z odbyciem WZA spółki, które zaplanowano na 15 czerwca. Wtedy być może nowa rada dokona zmian. Roszady w zarządzie KGHM i tak będą po jesiennych wyborach parlamentarnych. Jednak W. Błądek jako członek zarządu pozostanie.
Dariusz Wieczorek