Związkowe "nie" dla zarządu

Członkowie działających w KGHM Polska Miedź, Związków Zawodowych Pracowników Dołowych Sekcja Krajowa Górnictwa Rud Miedzi z woj. dolnośląskiego zaapelowali do przewodniczącego PO Donalda Tuska, kandydującego na stanowisko premiera, o jak najszybsze zmiany w zarządzie miedziowego koncernu. Zarząd KGHM uważa zarzuty związkowców za bezpodstawne.

Członkowie działających w KGHM Polska Miedź, Związków Zawodowych Pracowników Dołowych Sekcja Krajowa Górnictwa Rud Miedzi z woj. dolnośląskiego zaapelowali do przewodniczącego PO Donalda Tuska, kandydującego na stanowisko premiera, o jak najszybsze zmiany w zarządzie miedziowego koncernu. Zarząd KGHM uważa zarzuty związkowców za bezpodstawne.

W oświadczeniu związkowców przesłanym, podpisanym przez przewodniczącego Związku Piotra Trembałę napisano, że zmiany personalne w zarządzie KGHM oraz wymiana większości członków rady nadzorczej spółki powinny być priorytetem nowego ministra skarbu.

Związkowcy zarzucają zarządowi spółki m.in., że nie potrafił przekonać właściciela, czyli Skarb Państwa, o pozostawieniu w spółce zysku "wypracowanego przez pracowników spółki za 2006 r.", który - według zapewnień związkowców - pracownicy chcieli zainwestować w firmie.

Walne zgromadzenie akcjonariuszy KGHM zdecydowało w lipcu, że miedziowy koncern przeznaczy 100 proc. zysku netto za 2006 rok na dywidendę.

Reklama

Dywidenda miała być wypłacona w dwóch transzach, do tej pory spółka wypłaciła jedną transzę, a wypłata drugiej została wstrzymana przez sąd z powodu wniosku jednego z akcjonariuszy indywidualnych KGHM. We wrześniu Sąd Okręgowy w Legnicy uznał, że uchwała o podziale zysku KGHM za 2006 rok jest nieważna.

W swoim oświadczeniu związkowcy zwracają też uwagę, że zarząd KGHM pozwalał "trwonić pieniądze" np. na organizację koncertu w Chicago czy sponsorowanie obchodów rocznicowych "Solidarności".

Jak powiedział PAP rzecznik KGHM Polska Miedź Radosław Poraj-Różecki, "związkowcy nie są od tego, żeby oceniać pracę zarządu". "Ci panowie (związkowcy - PAP) - mam takie wrażenie - a przynajmniej niektóre osoby, nie wyszły mentalnie z okresu, gdy się pisało listy do sekretarza KC PZPR" - powiedział rzecznik.

Poraj-Różecki wyjaśnił, że na temat koncertu zorganizowanego w Chicago wielokrotnie się już wypowiadał i tłumaczył, jak ważny był ten koncert dla wizerunku firmy oraz klientów spółki. "Dziwi mnie natomiast oburzenie związkowców w sprawie finansowania obchodów +Zbrodni Lubińskiej+, które były bardzo ważne dla tutejszej społeczności" - mówił rzecznik.

"(...) zwracamy się do Pana z prośbą, aby wbrew komentarzom medialnym, że zmiany w spółkach Skarbu Państwa miałyby nastąpić dopiero w 2008 r., nastąpiło to niezwłocznie. Mamy podstawy sądzić, że dalsze kierowanie naszą spółką przez najgorszy zarząd w historii Polskiej Miedzi może doprowadzić do nieprzewidzianych tragedii i zniweczenia dorobku wielu pokoleń, które straciły zdrowie i życie w budowie KGHM-u" - napisali związkowcy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: związkowcy | KGHM Polska Miedź SA | polska miedź | zarządy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »