Notowania akcji spółki Atal z 25 listopada 2024 roku

W poniedziałek, 25 listopada Atal (1AT) rozpoczął notowania od poziomu 56 zł, czyli takiego, na jakim zakończyła się poprzednia sesja. O godzinie 9.37 kurs akcji wzrósł do poziomu 56,3 zł, a następnie, o 13.24, spadł do wartości 55,2 zł, by ostatecznie zakończyć notowania na tym poziomie.

Liczba transakcji dla spółki Atal wyniosła 37, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 7 993 sztuk. Obroty wyniosły 446 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Spółka przełamała tendencję wzrostową trwającą od 3 sesji i odnotowała spadek. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 0,73 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 5,75 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy obniżyła się o 3,83 proc., a od początku roku akcjonariusze stracili 1,43 proc.

Reklama

W poniedziałek Atal zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,18 proc. do poziomu 79 634 punktów, a wartość spółki spadła o 1,43 proc. Spółki z branży nieruchomości do których należy także Atal ciągnęły rynek w dół, wartość indeksu WIG-NRCHOM spadła o 0,87 proc. do poziomu 4 348 punktów. Pomimo negatywnego oddziaływania sektora nieruchomości na rynek indeks WIG wzrósł.

Atal to jeden z największych polskich deweloperów mieszkaniowych. Specjalizuje się w realizacji osiedli mieszkaniowych, pojedynczych budynków wielorodzinnych oraz domów jednorodzinnych. Inwestycje realizuje w najszybciej rozwijających się aglomeracjach - w Katowicach, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Warszawie, a ostatnio także w Gdańsku. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »