Notowania akcji spółki GPW z 28 czerwca 2024 roku

W piątek, 28 czerwca GPW (GPW) rozpoczęło notowania od poziomu 48,45 zł, czyli o 0,94 proc. więcej niż na zamknięciu czwartkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 48,0 zł. O godzinie 9.33 kurs akcji spadł do poziomu 47,95 zł, a następnie wzrósł do wartości 48,5 na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki GPW wyniosła 99, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 52 715 sztuk. Obroty wyniosły 2,15 mln zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Analizowana sesja była trzecią sesją wzrostową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki zwiększyła się o 2,11 proc., w ciągu miesiąca wzrosła o 3,63 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się o 29,33 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 14,12 proc.

Reklama

W piątek GPW zachowywało się lepiej niż rynek. Indeks WIG wzrósł o 0,54 proc. do poziomu 88 614 punktów, a wartość spółki wzrosła aż o 1,04 proc.

GPW organizuje obrót instrumentami finansowymi. Przedmiotem handlu na giełdzie są papiery wartościowe: akcje, obligacje, prawa poboru, prawa do akcji, certyfikaty inwestycyjne oraz instrumenty pochodne: kontrakty terminowe, opcje, jednostki indeksowe. Prowadzi obrót instrumentami finansowymi na dwóch rynkach - głównym oraz NewConnect. Grupa GPW, poprzez Towarową Giełdę Energii, prowadzi jeden z najpłynniejszych rynków energii elektrycznej w Europie. Poza energią elektryczną, na rynku towarowym oferowany jest obrót gazem ziemnym, prawami majątkowymi do świadectw pochodzenia oraz uprawnieniami do emisji CO2. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »