W rejonie silnej bariery podażowej

Na wstępie warto przypomnieć, że w trakcie piątkowych notowań ruch wzrostowy wytracił swój impet w korytarzu fibo: 2296-2300 pkt. Generalnie popyt dyktował warunki gry i po raz kolejny na tle rynków bazowych wykazywaliśmy się relatywną siłą.

Na wstępie warto przypomnieć, że w trakcie piątkowych notowań ruch wzrostowy wytracił swój impet w korytarzu fibo: 2296-2300 pkt. Generalnie popyt dyktował warunki gry i po raz kolejny na tle rynków bazowych wykazywaliśmy się relatywną siłą.

Wczoraj również dominowały optymistyczne nastroje, jednak trudno było przewidzieć, że otwarcie uplasuje się aż 45 punktów ponad piątkową ceną odniesienia (możliwość osiągnięcia trwałego porozumienia na linii USA - Chiny w sprawie ceł). Początek upłynął zatem pod znakiem bardzo silnego wzrostu presji popytowej (również na rynkach bazowych), co znalazło swój wyraz w postaci sforsowania pułapu cenowego 2323 pkt (zniesienie 78.6 proc.) i wyraźnego zbliżenia się serii grudniowej do średnioterminowej zapory podażowej: 2352-2357 pkt (wytyczonej między innymi na bazie projekcji symetrycznego układu XABCD).

Reklama

Poranna fala wzrostowa dość szybko wytraciła ostatecznie swój impet, choć wykreowany przez podaż ruch kontrujący nie zdołał, jak wynika z załączonej grafiki, przedostać się poniżej pierwszej, liczącej się strefy wsparcia fibo: 2302-2306 pkt. Tak jak nadmieniałem we wczorajszych opracowaniach, dopiero po spełnieniu tego warunku można by mówić o wstępnym, niepokojącym wskazaniu technicznym (co istotne, wiązałoby się to także z domknięciem luki hossy), sugerującym możliwość rozwinięcia się inicjatywy niedźwiedzi.

Niewykluczone, że seria grudniowa znalazłaby się w tej sytuacji ponownie w rejonie czerwonej linii kanału, czyli tym samym węzła popytowego fibo: 2262-2266 pkt. Bazując tutaj na metodologii konstruowania klastrów Fibonacciego i pewnych mechanizmów rynkowych z tym związanych, wymieniony zakres niejako z założenia określa przestrzeń dla dopuszczalnego ruchu kontrującego, którego pojawienie się nie wpłynęłoby w jakiś zasadniczy sposób na pogorszenie się wizerunku technicznego wykresu.

Oczywiście faktem pozostaje to, że serię grudniową (zresztą indeks WIG20 również) możemy już w tym momencie analizować pod kątem pro-spadkowego układu XABCD (oznaczenie jest widoczne na grafice), z projekcjami koncentrującymi się w korytarzu fibo: 2352-2357 pkt. Tak więc jeśli chodzi o kluczowe (średnioterminowe) zapory podażowe, to podstawowym punktem odniesienia jest obecnie wymieniony obszar cenowy, posiadający dodatkowe wzmocnienie w postaci median line (kolor zielony). Intuicyjnie czujemy zatem, że w przypadku trwałego wybicia tak charakterystycznej zapory podażowej, szanse byków na przedłużenie swojej dominacji na rynku wyraźnie by wzrosły.

Wręcz można by mówić wówczas o niezwykle transparentnym wskazaniu technicznym, ugruntowującym przewagę byków w ujęciu średnioterminowym.

Komentarz stanowi fragment opracowania "Analiza Futures - Przed Otwarciem"

Paweł Danielewicz

Santander Dom Maklerski
Dowiedz się więcej na temat: kontrakty terminowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »