Problem z e-Doręczeniami. Czas ucieka, a tylko 11 proc. spółek dopełniło obowiązku

Tylko 11 proc. spółek założyło dotąd adresy do e-Doręczeń - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", zwracając uwagę na fakt, że choć obowiązek w tym zakresie należy wypełnić do 1 kwietnia, to jego egzekwowanie - z uwagi na to, że za brak jego wypełnienia nie grożą żadne kary - może być trudne.

System e-doręczeń (ADE) ma pomóc w komunikacji na linii przedsiębiorcy - administracja publiczna. Można w ten sposób składać wnioski, odbierać decyzje i inne dokumenty urzędowe. Możliwa jest także komunikacja pomiędzy poszczególnymi użytkownikami ADE. 

Problem z e-Doręczeniami. Czas ucieka, a przedsiębiorcy nie zakładają adresów

"Na razie jednak zainteresowanie ze strony firm jest niewielkie. Jak nas informuje Ministerstwo Cyfryzacji, według stanu na wczoraj obowiązek posiadania adresu e-Doręczeń obejmie 1 kwietnia ok. 740,5 tys. przedsiębiorców wpisanych do KRS - podczas gdy zaledwie 81 tys. firm z KRS już taki posiada" - czytamy w "DGP". 

Reklama

Jak wskazują cytowani przez "DGP" eksperci, problemem jest przede wszystkim brak informacji. Spółki objęte obowiązkiem posiadania ADE nie będą też w jakikolwiek sposób karane za jego brak

Mateusz Chołodecki, adwokat, ekspert prawa telekomunikacyjnego i pocztowego zwrócił uwagę w rozmowie z dziennikiem na to, że tradycyjna forma pism nie zniknie. "Firma niemająca adresu e-doręczeń będzie mogła od 1 kwietnia korespondować z urzędem. Nie ma bowiem przepisu, który by zamykał tradycyjną drogę korespondencji. Podmiot publiczny nie może odmówić załatwienia sprawy zgłoszonej tą drogą" - podkreślił ekspert. 

Według informacji zawartych w artykule, liczba osób, firm i instytucji korzystających z e-Doręczeń będzie rosła. Od 1 października 2029 r. obowiązek ich stosowania obejmie np. sądy, prokuratury czy organy ścigania. Na chwilę obecną założono już niemal 950 tys. skrzynek do e-Doręczeń, "z czego ponad 230 tys. należy do przedsiębiorców wpisanych do CEIDG, a ponad 40 tys. do podmiotów publicznych". 

e-Doręczenia miały ułatwić sposób wymiany korespondencji

Korespondencja z instytucjami publicznymi jest bezpłatna, operatorem usługi jest Poczta Polska. Odpłatne opcje, np. możliwość korespondowania z firmami i osobami mającymi ADE, realizowane są przez dostawców wpisanych do rejestrów dostawców usług zaufania. 

e-Doręczenia to elektroniczny odpowiednik tradycyjnych przesyłek listowych za potwierdzeniem odbioru, który ma ułatwić sposób wymiany korespondencji między instytucjami publicznymi, przedsiębiorcami i obywatelami. Od 1 stycznia br. e-Doręczenia stały się obowiązkowe dla wielu instytucji publicznych (takich jak samorządy czy urzędy skarbowe) oraz dla zawodów zaufania publicznego (np. adwokatów, radców prawnych, księgowych).

Na początku marca br. Poczta Polska informowała, że w systemie e-Doręczeń tylko elektronicznie (PURDE) nadano i odebrano ponad milion z 8,5 mln przesyłek; reszta, czyli 7,5 mln, została wysłana za pomocą PUH, czyli systemu hybrydowego. Spośród ponad miliona nadanych i odebranych w pełni online cyfrowych listów poleconych (PURDE) 78 proc. nadały między sobą podmioty publiczne. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: e-Doręczenie | przedsiębiorcy | listy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »