2005 - rewolucja w PIT?
Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie aż pięciu ustaw zmieniających podatki PIT i CIT w 2005 r. Rząd, który, chciał uniknąć majstrowania przy podatkach, proponując dwie nowelizacje wprowadzające tylko niewielkie zmiany.
Nie chcemy wprowadzać zmian systemowych, które powinny być starannie przygotowane - przekonywał Jarosław Neneman, wiceminister finansów.
Festiwal obietnic Posłowie nie posłuchali rządu. Andrzej Lepper w imieniu Samoobrony zgłosił projekt rewolucjonizujący system PIT. Zaproponował w nim podniesienia kwoty wolne z 2790 zł do 9474 zł. Równocześnie Samoobrona chce wprowadzenia czwartej, 50-proc., stawki dla osób o dochodach powyżej 144 tys. zł rocznie.
Nie bijemy w ten sposób w prawdziwych przedsiębiorców, którzy przecież płacą 19 proc. podatek, tylko w prezesów banków i spółek państwowych, którzy i tak nie inwestują i nie tworzą miejsc pracy - argumentował Andrzej Lepper. Propozycje Samoobrony nie trafiły w próżnię.
W czasie prac w komisji powinniśmy zastanowić się nad zmianami w kwocie wolnej od podatku. Przy współpracy z Ministerstwem Finansów i po dokładnych wyliczeniach będzie można zadeklarować konkretną kwotę. Prawdopodobnie nie będzie to jednak tyle, ile proponuje Samoobrona - mówi Anita Błochowiak w imieniu klubu SLD.
Propozycje dotyczące czwartego progu i podniesienia kwoty wolnej wymagają policzenia skutków, ale zasługują na analizę - stwierdził marek Olewiński z SdPl, zastrzegając jednak, że z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że kosztowałyby budżet 21 mld zł.
Jan Kubik z PSL wprost oświadczył, że jego partia poprze wprowadzenie nowego progu podatkowego. Marek Pol z Unii Pracy i Janusz Lisak z Partii Ludowo-Demokratycznej wyrazili nadzieję, że w komisji uda się wprowadzić degresywną kwotę wolną. Chodzi o podniesienie kwoty wolnej dla najuboższych kosztem jej likwidacji dla bogatszych podatników.
Decyzje wkrótce Tylko Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że jego partia zagłosuje za natychmiastowym wyrzuceniem do kosza wszystkich projektów, aby nie dopuścić do populistycznego majstrowania w systemie podatkowym. Pozostałe kluby zadeklarowały wolę odesłania ustaw od komisji. W piątek Sejm zadecyduje więc o skierowaniu ich do Komisji Finansów Publicznych, która natychmiast będzie musiała zabrać się do pracy. Zmiany w podatkach musza bowiem zostać opublikowane do końca listopada.
Łukasz Świerżewski