Amerykański PKB jednak rósł wolniej. Są najnowsze dane
PKB Stanów Zjednoczonych w I kwartale wzrósł o 1,4 proc. - podało Biuro Analiz Ekonomicznych. Odczyt nieznacznie odbiega od wstępnych danych opublikowanych w kwietniu - 1,6 proc. w ujęciu kwartalnym.
Odczyt jest zgodny z szacunkami analityków, którzy prognozowali, że gospodarka USA od stycznia do marca 2024 roku urosła w tempie 1,4 proc. w ujęciu kwartalnym, a więc tempo wzrostu będzie nieco niższe niż wstępnie podawano.
Podano również najnowsze dane inflacyjne z gospodarki USA. Bazowy deflator PCE wyniósł w I kw. w ujęciu zannualizowanym (kwartał do kwartału) 3,7 proc., wobec prognozy 3,6 proc. Deflator PCE jest preferowaną przez amerykańską Rezerwę Federalną miarą inflacji.
W I kwartale konsumpcja prywatna wzrosła o 1,5 proc. Wstępne dane wskazywały na wynik 2,5 proc., zaś ekonomiści szacowali 2 proc.
Obecnie stopy procentowe w USA mieszczą się w przedziale 5,25 a 5,50 proc., a więc są najwyższe od 23 lat. W czerwcu FOMC nie zmienił stóp procentowych - tak dzieje się niezmiennie od lipca ubiegłego roku. Takiej też decyzji oczekiwali też analitycy.
Dalsze tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki, a także kurs dolara, mogą być uzależnione od rozwoju sytuacji politycznej.
"Przed nami szereg wydarzeń, w tym pierwsza debata prezydencka dzisiaj wieczorem w telewizji CNN. Jeżeli będzie ona faworyzować Trumpa, to dolar może zyskać. Powrót byłego prezydenta do Białego Domu w listopadzie jest postrzegany jako argument za umocnieniem amerykańskiej waluty ze względu na bardziej 'zamkniętą' politykę gospodarczą" - zauważył Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.