Będzie 55% długu PKB w 2004r.
W 2004 r. dług publiczny przekroczy poziom 55% PKB - ostrzegł Tadeusz Chrościcki z Rządowego Centrum Studiów Strategicznych. Bez reformy finansów publicznych może osiągnąć 60%.
Według przedstawiciela RCSS, pierwszy z tzw. progów ostrożnościowych został przekroczony. Dziś dług wynosi 51% PKB. Oznacza to, że w 2005 r. relacja deficytu do dochodów budżetowych nie może przekroczyć poziomu z 2004 roku. Natomiast przekroczenie w przyszłym roku pułapu 55% wiąże się z koniecznością uchwalenia zrównoważonego budżetu na 2006 r. - To byłby dramat dla gospodarki, bo cięcia objęłyby wszystkie wydatki, również na cele rozwojowe - stwierdził T. Chrościcki. - Finanse publiczne stoją przed załamaniem. To trzeba wszystkim wyraźnie powiedzieć. Należy uzyskać przyzwolenie społeczne na drastyczne ograniczenie wydatków. Nie można tego odkładać na przyszły rok. Decyzje muszą być natychmiastowe i dotyczyć 2004 r. - dodał.
Pesymizmu ekonomistów nie podziela Jerzy Hausner. W programie naprawy finansów założył, że w tym roku dług publiczny osiągnie poziom 51,5% PKB. Dopiero w przyszłym roku spodziewa się, że relacja zbliży się do 55%, ale próg nie zostanie przekroczony (bez reformy wyniesie 54,8%, a jeśli cięcia zostaną przeprowadzone - 54,5%).
Według T. Chrościckiego, od wprowadzenia planu Hausnera będzie też zależeć, kiedy Polska spełni kryteria z Maastricht. Jego zdaniem, w strefie euro znajdziemy się najwcześniej w 2010 r.