Będzie pół etatu dla babci
PSL chce, by m.in. umożliwić zatrudnianie babć do opieki nad wnukami co najmniej na pół etatu. Ludowcy chcą też wprowadzenia ułatwień, które mogą umożliwić zatrudnienie ponad 100 tys. osób przez mikrofirmy.
To kolejne z kilkudziesięciu propozycji przygotowanego w kierowanym przez prezesa PSL Janusza Piechocińskiego ministerstwie gospodarki pakietu, który miałby być punktem wyjścia do dyskusji nt. nowego otwarcia programowego koalicji. Robocza wersja opracowanego w resorcie dokumentu, do której dotarła PAP, jest zatytułowana "PSL. Pakiet stymulacyjny - nasz dekalog".
Wśród propozycji jest pomysł zatrudnienia babci na pół etatu do opieki nad dziećmi w wieku przed przedszkolnym bez konieczności opłacania składki ZUS i przy zabezpieczeniu świadczeń zdrowotnych.
Wiceminister gospodarki Witold Pietrewicz pytany o propozycję tłumaczył w rozmowie z PAP, że duża część bezrobotnych rejestruje się w urzędach pracy po to, by mieć opłaconą składkę zdrowotną. "W wypadku zatrudnienia babci do opieki nad dzieckiem będzie zapewniony dostęp do świadczeń zdrowotnych bez konieczności opłacania składki" - zaznaczył.
W pakiecie znalazł się też program "mój pierwszy pracownik" - skierowany do 1,2 mln mikrofirm niezatrudniających żadnego pracownika, które - w zamian za jego zatrudnienie - będą mogły liczyć na ulgi podatkowe.
Zdaniem Pietrewicza rozwiązanie będzie wsparciem dla firm rodzinnych, bo ułatwi zatrudnienie w mikrofirmie członka rodziny, co może mieć wpływ - ze względu na dużą liczbę takich przedsiębiorstw - na zmniejszenie bezrobocia. "Gdyby 10 proc. tych firm zdecydowało się na zatrudnienie jednego pracownika mielibyśmy 120 tys. nowych miejsc pracy" - przekonywał wiceszef MG.
Kolejnym rozwiązaniem pakietu stymulacyjnego jest plan podwojenia liczby podległych resortowi gospodarki placówek Wydziałów Promocji Handlu i Inwestycji z obecnych 52 do 100 w 2014 roku. Zgodnie z założeniami oprócz wzrostu liczby placówek ma się też zmienić ich rola: mają nie tylko promować polską gospodarkę za granicą, ale też stanowić realne wsparcie dla inwestujących za granicą polskich przedsiębiorców.
"Placówki będą miały przed sobą trzy zadania: wspieranie przedsiębiorców, dyplomację gospodarczą i promocję polskiej przedsiębiorczości. Wprowadzimy też kryteria oceny ich działalności. Istotne będą wymierne efekty ich pracy przykładowo w postaci zawartych kontraktów" - wyjaśnił Pietrewicz.
W planie PSL jest też wzmocnienie aktywności KUKE SA przez rozszerzenie palety usług spółki. KUKE SA (Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych) prowadzi ubezpieczenia eksportowe dla polskich przedsiębiorców, które są gwarantowane przez Skarb Państwa. Pakiet zakłada stworzenie polskiego ExIm Banku, na wzór amerykańskiego odpowiednika. Według założeń resortu gospodarki ExIm Bank miałby "wspierać ekspansję eksportową". "Zadaniem banku powinno być finansowanie eksportu" - mówił wiceszef MG.
Jak pisała PAP w sierpniu, Piechociński zaproponował, by pomysły programowe dotyczące głównie gospodarki ogłoszono jako "nowe otwarcie programowe koalicji PO-PSL", obok - zapowiadanej na jesień - rekonstrukcji rządu.
Pytany o ten pomysł, lider ludowców powiedział wtedy PAP, że miałby to być pakiet zawierający trzydzieści kilka konkretnych pomysłów, które byłyby "wkładem do dyskusji przed jesiennym sezonem parlamentarnym".
- Chcemy się umówić z Platformą i uzgodnić listę spraw, które będziemy traktować, jako priorytety do końca kadencji. To byłoby nowe otwarcie programowe dla koalicji - przekonywał polityk z kierownictwa Stronnictwa. Punktem wyjścia do dyskusji nt. nowego otwarcia mają być - w intencji PSL - propozycje przygotowane w resorcie gospodarki.
W niedzielę PAP pisała, że wśród pomysłów zawartych w pakiecie stymulacyjnym znalazły się m.in.: abolicja podatkowa i zwolnienia podatkowe dla Polaków, którzy zainwestują w kraju środki zarobione na emigracji.
Piechociński powiedział wówczas IAR, że warto wrócić do pomysłu abolicji, jaki na początku lat dwutysięcznych przedstawiał ówczesny wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko. Dodał, że umożliwi to części przedsiębiorców znajdujących się w szarej strefie powrót do legalnego obrotu, dzięki czemu zwiększy się globalna podstawa opodatkowania.
W listopadzie 2002 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że abolicja podatkowa i deklaracje majątkowe, które chciał wprowadzić Kołodko, są niezgodne z konstytucją. Rząd szacował wówczas, że do budżetu z tytułu abolicji wpłynie ok. 600 mln zł. Z informacji PAP wynika, że resort gospodarki konsultował się w sprawie możliwości przeprowadzenia abolicji z Kołodką.