Bez przełomu w polsko-rosyjskich rokowaniach gazowych
Wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie podpisane całościowe porozumienie w sprawie harmonogramu dostaw rosyjskiego gazu do Polski i przyszłych inwestycji. Wizyta szefa Gazpromu Aleksieja Millera w Polsce nie doprowadziła do przełomu. Pojawiła się za to nadzieja na poprawienie sytuacji w EuRoPolGazie, który buduje i eksploatuje polski odcinek gazociągu jamalskiego.
Spółka, w której dziś po 48 procent akcji mają
Rosjanie i polski PGiNG tonie w długach. Zadłużenie sięga już sześciu
miliardów złotych, a bez wiarygodności finansowej, firma nie będzie partnerem
dla banków i nie zaciągnie kredytów na inwestycje.
Szef resortu gospodarki, który dąży do porozumienia z rosyjskim gigantem,
twierdzi, że wizyta Millera w Polsce nie poszła na marne. Jacek Piechota
zapewnia, że wymiernym jej efektem jest zgoda Gazpromu na dokapitalizowanie
EuRoPolGazu: „Zgodziliśmy się co do sposobu wyjścia z pewnej kryzysowej
sytuacji, w jakiej znalazł się EuRoPolGaz” – mówi RMF Piechota.
Decyzja Rosjan może być początkiem niezbędnej restrukturyzacji spółki,
a być może zmian w strukturze właścicielskiej. Nie wiadomo na razie,
czy w podniesieniu kapitału weźmie udział firma GasTrading (4-procentowy
udziałowiec EuRoPolGazu), związany z Bartimpexem, Aleksandra Gudzowatego.