Bieda w USA podobna jak u nas

Jak podało Biuro Spisu Ludności USA, odsetek Amerykanów żyjących poniżej granicy ubóstwa pozostawał w 2005 roku na poziomie 12,6 procenta populacji, czyli mniej więcej tym samym, co w roku poprzednim (12,7 procenta).

Granica ubóstwa dotyczy obecnie około 37 milionów ludzi w USA . Najnowsze dane oznaczają, że w zeszłym roku po raz pierwszy zahamowany został wzrost marginesu biedy w USA, postępujący od początku rządów prezydenta George'a W. Busha.

Za prezydentury jego poprzednika Billa Clintona odsetek mieszkańców USA żyjących w ubóstwie systematyczne malał, by w 2000 roku zmniejszyć się do 11,3 procenta. Według raportu biura spisowego, wzrosła znowu - z 45,3 do 46,6 miliona - liczba osób nie posiadających żadnego ubezpieczenia medycznego. Dla wielu pracowników zatrudnionych w małych firmach, które często nie zapewniają ubezpieczenia, wykupienie sobie prywatnego jest zwykle zbyt kosztowne. W USA nie ma powszechnego i gwarantowanego przez państwo ubezpieczenia lekarskiego.

Reklama

W Polsce podobnie?

W 2005 r. około 12 proc. Polaków żyło poniżej tzw. minimalnego poziomu egzystencji - wynika z danych GUS o zasięgu ubóstwa. Polskie minimum egzystencji w 2005 r. w 1-osobowym gospodarstwie domowym to 387 zł, w gospodarstwie 4-osobowym (2 dorosłych + 2 dzieci) - 1.045 zł na rodzinę. Głębokie ubóstwo w 2005 r., podobnie jak w latach poprzednich, związane było z bezrobociem (zwłaszcza przy niskim poziomie wykształcenia głowy gospodarstwa domowego), z wielodzietnością oraz faktem zamieszkania w małych ośrodkach miejskich lub na wsi.

Do wyznaczenia granicy ubóstwa skrajnego w statystykach światowych (np. ONZ) przyjmuje się konsumpcję dóbr na poziomie niezbędnym do podtrzymania sprawności fizycznej i psychicznej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczenia | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »