Bielecki dodał, że z zapowiedzi szefa rządu wynika, iż założenia na poziomie rządu do zmian przepisów dotyczących OFE mogą być gotowe do końca miesiąca. Przypomniał, że poszczególni ministrowie - szef zespołu doradców premiera Michał Boni, szefowa resortu pracy Jolanta Fedak i minister finansów Jacek Rostowski - mają różne koncepcje dotyczące funkcjonowania systemu emerytalnego.
Od kilku miesięcy trwają prace nad zmianą przepisów dotyczących OFE. Zajmują się tym m.in. zespół ministra Michała Boniego, Rada Gospodarcza przy premierze, Komisja Trójstronna. Kilka różnych propozycji przewiduje m.in. wprowadzenie obligacji emerytalnych, obniżenie składki przekazywanej do OFE, czy zmniejszenie opłaty pobieranej przez OFE od składek ubezpieczonych.
Zdaniem Bieleckiego można połączyć kilka różnych pomysłów w jedną propozycję przed przekazaniem jej premierowi. "Na spotkaniach Rady spotykamy się z ministrem Bonim czy Rostowskim, więc niewątpliwie taka robocza próba przedyskutowania jednego czy dwóch wariantów będzie możliwa, zanim się z tym pójdzie na posiedzenie rządu, czy do pana premiera" - powiedział Bielecki w TVN24.
Bielecki powiedział, że pojawiają się ostatnio ze strony komentatorów i ekonomistów propozycje, by rozwiązać problem z OFE podnosząc podatki. Zdaniem szefa Rady Gospodarczej nie jest to dobry pomysł. "Nie jestem tego zdania, żeby podnieść ten podatek rentowy, szczególnie po stronie pracodawcy, bo byśmy wrócili do teorii podwyższonego klina i groziłoby nam ryzyko podwyższonego bezrobocia, a my w końcu mamy 12 proc. (bezrobocia - PAP) i naprawdę powinniśmy na to zwracać uwagę" - powiedział.
System emerytalny w Polsce składa się z dwóch filarów. Pierwszy to ZUS, do którego trafia 12,2 proc. pensji pracowników, drugi - OFE, do którego przekazywane jest 7,3 proc. pensji. W obu filarach ubezpieczony ma swoje indywidualne konto. Pieniądze w ZUS są waloryzowane w zależności od sytuacji w gospodarce i na rynku pracy, zaś OFE inwestują pieniądze ubezpieczonych częściowo w akcje.
