Big-Bang z powodu Polski

Zdaniem Belgów, gdyby Unia Europejska przyjmowała nowe państwa pojedynczo, analizując stan ich przygotowań, Polska mogłaby zostać pominięta.

Zdaniem Belgów, gdyby Unia Europejska przyjmowała nowe państwa pojedynczo, analizując stan ich przygotowań, Polska mogłaby zostać pominięta.

Dlatego Minister Spraw Zagranicznych Belgi Luis Michel nie wyklucza, że Piętnastka będzie musiała przyjąć naraz dużą liczbę kandydatów, by wśród nich znalazło się miejsce i dla naszego kraju. W wywiadzie dla dziennika "L'echo" Michel podkreślił, że nie jest zwolennikiem Big-Bangu, czyli przyjmowania do Unii wielu nowych członków na raz. Potwierdził jednak, że ze względu na Polskę, która ma problemy z przystosowaniem prawa do unijnych standardów, takie rozwiązanie jest możliwe. Wyjaśnijmy tylko, że zwolennicy Big-Bangu mówią o poszerzeniu Piętnastki na początku 2005 roku.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Biuro Informacji Gospodarczej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »