Boeing odnotował spadek zysków w 2012 r.

Amerykański koncern lotniczy Boeing poinformował w środę, że zarówno w ostatnim kwartale, jak i w całym roku 2012 odnotował spadek zysków, związany zwłaszcza ze wzrostem kosztów produkcji. W obu okresach wyniki i tak przekroczyły oczekiwania Wall Street.

Amerykański koncern lotniczy Boeing poinformował w środę, że zarówno w ostatnim kwartale, jak i w całym roku 2012 odnotował spadek zysków, związany zwłaszcza ze wzrostem kosztów produkcji. W obu okresach wyniki i tak przekroczyły oczekiwania Wall Street.

Zyski koncernu za rok 2012 wyniosły 3,9 mld dol., - o 2,5 proc. mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym, czyli 5,11 dol. na akcję, podczas gdy analitycy oczekiwali, że będzie to 5,01 dol. na akcję. Z kolei przychód, dzięki zwiększeniu dostaw samolotów, wzrósł o 19 proc. w ujęciu rok do roku, do 81,7 mld dol. - nieco poniżej oczekiwań amerykańskiej giełdy.

W czwartym kwartale 2012 roku zyski spadły o 30 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2011 roku - do 978 mln dol., co również okazało się wynikiem lepszym niż przewidywali eksperci. Przychód zwiększył się o 14 proc. do 22,3 mld dol. - odrobinę mniej niż 22,36 mld dol. oczekiwane przez analityków.

Reklama

Jak pisze agencja Associated Press, w okresie tym rosnące zyski ze sprzedaży samolotów cywilnych zrównoważyły niższe zyski z zamówień wojskowych.

W 2013 r. koncern oczekuje zysku na akcję rzędu 5-5,2 dol., podczas gdy analitycy na razie spodziewają się średnio 5,17 dol. Z kolei przewidywania dotyczące przychodu są gorsze - ma on wynieść od 81 do 85 mld dol., podczas gdy analitycy oczekiwali 88,2 mld dol.

W komunikacie Boeing zaznaczył, że "przewidywania te nie biorą pod uwagę żadnego wpływu finansowego dyrektywy FAA" (amerykańskiego Federalnego Urzędu Lotnictwa), który 17 stycznia w następstwie kilku incydentów związanych prawdopodobnie z akumulatorami zabronił lotów wszystkich maszyny typu 787 Dreamliner - najnowszego produktu Boeinga. W ślad za FAA poszły inne urzędy bezpieczeństwa lotniczego na świecie, wskutek czego niemal wszystkie dostarczone dotychczas Dreamlinery są uziemione. Nie wiadomo, jak długo to potrwa; w środę Boeing nie podał żadnych terminów.

Jednocześnie koncern nie zmienił wielkości produkcji maszyn typu 787, jednak zawiesił dostawy nowych samolotów do klientów. Jeśli zakaz lotów będzie się przedłużał, może to mieć znaczący wpływ na wyniki firmy. Boeing planuje w tym roku wyprodukować 60 maszyn tego typu.

"Naszym priorytetem w 2013 roku jest rozwiązanie problemu z akumulatorami w 787 i wznowienie lotów tych maszyn z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa" - oświadczył szef firmy Jim McNerney.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: boeinga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »