Minister edukacji przypomniała, że nauczyciele dostali podwyżki, które zostały wprowadzone na początku tego roku. Na pytanie, na jakie mogą liczyć w przyszłym roku, odpowiedziała "5 proc.".
- W ciągu roku naszego rządu weszła w życie podwyżka 30 proc lub 33 proc.; teraz 5-proc. Ta pierwsza była oczywistym wyrównaniem wynagrodzenia - powiedziała.
Kwestia sposobu wynagrodzenia nauczycieli "jest sprawą trudną"
Nowacka odniosła się do protestów środowisk nauczycielskich, m.in. protestujących w ramach Solidarności Oświatowej, którzy chcą spotkać się z premierem, aby negocjować wyższe pensje.
- Nie przypominam sobie, żeby tak domagali się spotkań z premierem Morawieckim, z premier Szydło. W momencie strajku nauczycieli to właśnie oni ten strajk, nie oszukujmy się, złamali. Ale znalazłam ślad: prosili o podwyżki 30 proc. premiera Morawieckiego w sierpniu 2023 roku, więc cieszę się, że rząd Donalda Tuska oczekiwanie również ich spełnił - powiedziała.
Przyznała, że "różni nauczyciele mają różnie wyliczaną pensję".
- Kwestia w ogóle tego w jaki sposób naliczane są wynagrodzenia nauczycieli ze wszystkimi dodatkami: dodatkiem wiejskim, nadgodzinami jest, oczywiście, sprawą trudną i pewnie wymagałby uproszczenia - powiedziała.
Podkreśliła, że "wszyscy wiemy, że nauczyciele w Polsce powinni zarabiać lepiej".
- Szykujemy mapę dojścia do tego, żeby prestiż zawodu nauczyciela odbudować. (...) Płaca nauczyciela była blisko płacy minimalnej. Dzięki podwyżce 30-proc. wskoczyła do średniej. Teraz żeby zachować ten standard podwyżka jest 5-proc., ale to nie jest koniec działań. Myślę, że w ciagu kilku lat uda nam się wspólnie, razem ze środowiskami związkowymi, doprowadzić do tego, żeby nauczyciele w Polsce zarabiali tak, jak powinni. Czyli: lepiej niż teraz i znacznie lepiej niż dokładnie rok temu - przyznała.
ZNP proponuje nowy model wynagradzania nauczycieli
W ubiegłym tygodniu, 24 września do premiera Donalda Tuska zostało wystosowane pismo z wnioskiem o spotkanie w sprawie wynagrodzeń nauczycieli w 2025 i 2026 roku. Dokument został podpisany przez przedstawicieli Krajowej Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Wolnego Związku Zawodowego "Forum-Oświata" i został wysłany "w związku z brakiem sprawczości grupy roboczej ds. wynagradzania nauczycieli", która funkcjonuje przy resorcie edukacji.
Poparcia nie udzielił w tej sprawie Związek Nauczycielstwa Polskiego, który przypomniał, że do Sejmu został złożony obywatelski projekt autorstwa ZNP "Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli".
ZNP domaga się, aby wysokość pensji nauczycieli była powiązana z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
"Dzięki takiemu rozwiązaniu płace nauczycieli rosłyby wraz z zarobkami w innych branżach i nie byłyby uzależnione do decyzji polityków." - wskazano. Prace nad projektem ruszyły we wrześniu w sejmowej komisji edukacji.