Bruksela chce większych kontroli płatności gotówkowych. Nowe przepisy za trzy lata

Już wkrótce transakcje powyżej 10 tys. euro będą możliwe w krajach Unii Europejskiej wyłącznie kartą bankową lub przelewem. Sprzedawcy zostali też zobowiązani do weryfikowania zakupów powyżej 3 tys. euro, za które zapłacono gotówką. Bruksela uzasadnia decyzje przeciwdziałaniem praniu brudnych pieniędzy i walką z terroryzmem.

W Polsce obowiązuje już limit płatności gotówką. Określa je “Prawo przedsiębiorców” z marca 2018 r. i dotyczy wyłącznie firm. Zgodnie z nim, limit dla przedsiębiorców w zakresie transakcji związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą wynosi 15 tys. zł. Zgodnie z założeniami Polskiego Ładu, od stycznia 2024 r. limit transakcji gotówkowych miał się zmniejszyć do 8 tys. zł, a między firmą a osobą prywatną wynieść 20 tys. zł. Jednak po fali krytyki ze zmian zrezygnowano. 

Bruksela wyznacza granice

W kwietniu Parlament Europejski przyjął pakiet regulacji mających m.in. zapobiec terroryzmowi i przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy. Jednym z postanowień jest wyznaczenie ogólnoeuropejskiego limitu płatności gotówkowych na 10 tys. euro (43 159 zł). Zdecydowano też objąć kontrolą i nadzorem transakcje gotówkowe powyżej 3 tys. euro (13 tys. zł). Sklepy będą miały obowiązek identyfikację klienta dokonującego zakupu gotówką na co najmniej tę sumę. Przepisy mają zacząć obowiązywać od 2027 r.

Reklama

Zgodnie z uzasadnieniem Parlamentu Europejskiego, przepisy mają załatać luki w prawie krajowym. Tożsamość swoich klientów będą musieli sprawdzać sprzedawcy dóbr luksusowych i zgłaszać władzom podejrzane transakcje. Zaostrzone zasady obejmą m.in. handel biżuterią, luksusowymi samochodami, prywatnymi samolotami i statkami. Władze mają też uważniej monitorować kryptowaluty i transakcje bankowe “superbogatych”, których aktywa przekraczają 50 milionów euro. Właściciele spółek posiadających nie mniej niż jedną czwartą udziału, muszą być zarejestrowani w całej UE.

Gotówka ważna dla psychiki

Transakcje gotówkowe tracą popularność ale wciąż dokonuje ich większość mieszkańców Zjednoczonej Europy. Z danych Europejskiego Banku Centralnego (EBC) wynika, że w latach 2019-2022 liczba tego rodzaju transakcji spadła z 72 do 59 proc. W Polsce, na transakcje bezgotówkowe stawia połowa badanych (50,9 proc.) - wynika z opublikowanego w 2023 r. raportu NBP o obrocie gotówkowym w Polsce w 2022 r. Jednak prawie tylu samo, mimo wyboru elektronicznej metody płatności, chce mieć zawsze możliwość zapłaty gotówką. 

Analitycy NBP zwracają uwagę, że gotówka pełni rolę stabilizującą a posiadanie jej jest dla wielu ważne w sytuacjach kryzysowych. “Reakcja polskiego społeczeństwa polegająca na wzmożonych wypłatach środków pieniężnych, głównie poprzez bankomaty, którą zaobserwowano bezpośrednio po wybuchu wojny w Ukrainie, wyraźnie wskazuje, że w czasach niepewności obywatele, w tym w szczególności osoby niewykorzystujące gotówki na co dzień, zwracają się ku niej” - czytamy w raporcie NBP.

Z przeprowadzonego przez PolCard badania “Preferencje płatnicze Polaków 2024” wynika, że zainteresowanie płatnościami zbliżeniowymi np. kartą, telefonem czy zegarkiem wciąż rośnie. “Już 75 proc. z nas regularnie wybiera ten sposób rozliczania. To o 5 pkt proc. więcej w porównaniu do badania z 2022 r.” - informują autorzy analizy. Zaś nigdy lub bardzo rzadko nie korzysta z transakcji bezgotówkowych 18 proc. Polaków. A prawie połowa - 48 proc. - uważa, że dzięki gotówce łatwiej kontroluje swoje wydatki. 

Mali i średni nie odczują zmian

Dla większości małych i średnich firm przyjęte przez Brukselę ograniczenia niczego nie zmieniają. Najczęściej bowiem korzystamy z gotówki w zakładach usługowych - u szewca czy krawca a także na bazarach i w warzywniakach. “Podobnie jak w 2022 roku najchętniej płacimy bezgotówkowo w supermarketach” - czytamy w raporcie PolCard. Większość z tych, którzy niechętnie korzystają z płatności elektronicznej twierdzi, że przyczyną jest przyzwyczajenie do gotówki. 

Wprowadzenia handlu bezgotówkowego miało przyspieszyć płatności. Kwietniowe decyzje UE dotyczące weryfikacji każdego zakupu, który kosztował ponad 3 tys. euro może je znacznie wydłużyć. Duże salony jubilerskie czy salony samochodowe prawdopodobnie będą musiały zatrudnić dodatkową osobę do weryfikacji takich należności. To zaś oznacza dodatkowe koszty, na które nie wszystkie placówki są przygotowane. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gotówka | transakcje bezgotówkowe | UE | limity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »