Budowa elektrowni szczytowo-pompowej Młoty. NFOŚiGW nowym inwestorem
Ukończenie budowy elektrowni szczytowo-pompowej Młoty staje się coraz bardziej realne. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wydał zgodę na przejęcie części udziałów w spółce realizującej inwestycję (PGE Inwest 12) przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
"UOKiK wydał zgodę na odpłatne objęcie przez NFOŚiGW udziałów w spółce PGE Inwest 12, która odpowiada za budowę elektrowni szczytowo-pompowej Młoty w gminie Bystrzyca Kłodzka na Dolnym Śląsku" - podała w poniedziałek w komunikacie PGE Polska Grupa Energetyczna.
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski podkreślił, że ESP Młoty jest najbardziej zaawansowanym tego typu projektem w Polsce.
"Zgoda na koncentrację umożliwi podpisanie z NFOŚiGW umowy inwestycyjnej na finansowanie tej inwestycji. Dzięki temu, po uzyskaniu wyników studium wykonalności w drugim kwartale 2023 r. i podjęciu decyzji o realizacji inwestycji, będziemy mogli sprawnie przystąpić do kolejnych kroków przygotowawczych a następnie realizacji inwestycji. Zgodnie z harmonogramem, ukończenie inwestycji planowane jest na 2030 r." - powiedział Wojciech Dąbrowski, cytowany w komunikacie spółki.
Dzięki zgodzie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) na koncentrację możliwe będzie odpłatne objęcie przez NFOŚiGW udziałów w spółce PGE Inwest 12 (spółka celowa PGE), odpowiedzialnej za realizację projektu ESP Młoty.
PGE dokapitalizuje spółkę celową Inwest 12, a następnie NFOŚiGW obejmie w niej odpłatnie 49 proc. udziałów. PGE zachowa 51 proc. udziałów w spółce.
W komunikacie przypomniano, że projekt ESP Młoty jest jednym z elementów realizacji transformacji energetycznej w Polsce. W ramach inwestycji planowane jest wybudowanie dwóch zbiorników wodnych.
"Po wyłączeniu z eksploatacji jednostek węglowych w regionie, ESP Młoty będzie wspierać stabilność pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego na południu Polski, jak również będzie pełnić funkcję przeciwpowodziową oraz utrzymania retencji wód na w regionie" - podkreślono w komunikacie.
Zobacz także: