Budżet gorzej od prognoz
Po pierwszym półroczu wykonanie deficytu budżetowego było gorsze niż zakładały prognozy Ministerstwa Finansów i analityków. Wynikało to głównie z kłopotów z planową realizacją dochodów z podatków.
Dochody budżetu ukształtowały się na poziomie 86,4 mld zł, wydatki były równe 104,9 mld zł, a deficyt - 18,5 mld zł. Stanowiło to odpowiednio 49,5%, 50,0% oraz - 52,9% rocznego planu.
Dość duży (w ujęciu bezwzględnym) miesięczny przyrost dochodów budżetowych w czerwcu (17,6 mld zł wobec przeciętnie 13,9 mld zł w pierwszych pięciu miesiącach br.) był przejściowy i stanowił konsekwencję dokonania do budżetu wpłaty z zysku NBP, która następuje jednorazowo w połowie roku. W tym roku była to kwota 4,17 mld zł, a więc mniejsza niż planowane 4,63 mld zł. W dwóch poprzednich latach niedobory były mniejsze, a w roku 2002 wpływy wręcz przewyższyły plan o 31,6%.
Spośród pozostałych dochodów budżetowych, względnie obiecująco kształtowały się po czerwcu jedynie wpływy z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych (7,5 mld zł, czyli 50,8% planu) i istnieje szansa, że w skali roku dochody te będą o około 1 mld zł wyższe niż założono w ustawie budżetowej. Niestety, gorzej sytuacja wygląda w przypadku podatków od osób fizycznych, których wykonanie osiągnęło po czerwcu 44,2% (10,4 mld zł). Źle jest również w przypadku podatków pośrednich, których wartość w budżecie po czerwcu wyniosła 55,9 mld zł, co stanowiło 47,8% planu. Na koniec roku może się okazać, że plan był zbyt optymistyczny i niedobór w podatkach pośrednich będzie musiał zostać zrekompensowany nadwyżką z innego źródła, co może okazać się trudne, jako że na podatki pośrednie przypada ok. 2/3 wszystkich dochodów budżetowych.
Mimo powyższych trudności po stronie dochodów budżetowych, nadal istnieje szansa na nieprzekroczenie planowanego deficytu budżetowego w kwocie 35 mld zł. Osiągnięcie tego celu, choć coraz mniej prawdopodobne, z pewnością zwiększyłoby wiarygodność polityki fiskalnej w Polsce oraz pokazałoby realność strategii polegającej na stopniowej poprawie dyscypliny finansowej.
Mateusz Mokrogulski
analityk w BGŻ S.A.