Budżet na 2023 rok przyjęty. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta

Podczas czwartkowego głosowania w Sejmie posłowie przyjęli ustawę budżetową na 2023 rok. Sejm odrzucił wszystkie poprawki zgłoszone przez Senat. Od wejścia ustawy w życie dzieli ją już tylko podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent nie może odmówić podpisania budżetu.

Ustawa budżetowa uzyskała w czwartek sejmową większość, tym samym przyjęto założenia co do tegorocznych dochodów i wydatków państw. Przed tym, jak projekt ponownie trafił do Sejmu, był procedowany w Senacie, który zgłosił 77 poprawek. Wszystkie zostały odrzucone w sejmowej Komisji Finansów Publicznych, a następnie przez posłów podczas czwartkowego posiedzenia.

Optymistyczne założenia makroekonomiczne

Uchwalona ustawa zakłada, że wydatki budżetu wyniosą 672,7 mld zł, dochody 604,7 mld zł, co oznacza, że deficyt wyniesie 68 mld zł. Wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń w sferze budżetowej określono na 7,8 proc., a świadczeń emerytalno-rentowych na 13,8 proc. Już wiadomo, że waloryzacja emerytur będzie większa, bo inflacja emerycka, którą opublikował Główny Urząd Statystyczny wyniosła 14,8 proc. (i była wyższa niż wskaźnik ogólny inflacji za 2022 r. - ten wyniósł 14,4 proc.)

Reklama

W budżecie na 2023 r. zaplanowano także wzrost wydatków na obronność - do 3 proc. PKB. Tegoroczny budżet na obronę narodową ma wynieść blisko 100 mld zł oraz 30-40 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. 

Planowane wydatki i dochody zostały założone w oparciu o szacunki wskaźników makroekonomicznych. Tegoroczny deficyt sektora finansów publicznych został określony na poziomie ok. 4,5 proc. PKB, zaś dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 53,3 proc. PKB. Prognoza dynamiki PKB to 1,7 proc. Z kolei wzrost inflacji w ujęciu średniorocznym ma wynieść 9,8 proc. "przy założeniu braku nowych szoków podażowych na rynku żywnościowym i energetycznym", jak napisano w serwisie rządowym.

Obligacje za utracone wpływy z abonamentu, czyli 2,7 mld zł na TVP

Senatorowie wnioskowali m.in. o zwiększenie budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia o 6,5 mld zł, aby zrekompensować funduszowi zaprzestanie finansowania części zadań służby zdrowia. Inne odrzucone poprawki zakładały zwiększenie o 2 mld zł wydatków na leczenie chorób nowotworowych u dzieci, o 700 mln zł wydatków na psychiatrię dziecięcą czy o 500 mln zł na in vitro.

Sejmowa komisja odrzuciła również propozycję wykreślenia zapisu, zgodnie z którym publiczna radiofonia i telewizja ma otrzymać 2,7 mld zł w obligacjach jako rekompensatę za utracone wpływy z abonamentu. Jednocześnie Senat chciał zmniejszenia limitu emisji papierów skarbowych, które mają zostać przekazane różnym instytucjom, z 25 mld zł do 22,3 mld zł - i ta zmiana także nie znalazła poparcia komisji.

W uchwalonej przez Sejm wersji ustawa budżetowa trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. 

Zobacz również:

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ustawa budżetowa | budżet 2023 | wydatki budżetowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »