Budżet zjada kredyty

Malejące wpływy budżetowe oznaczają konieczność finansowania rosnącego deficytu - co oznacza kolejne emisje papierów dłużnych. W tej sytuacji kredytobiorcy nie mają co liczyć na niższe stopy - chyba, że depozytów.

Malejące wpływy budżetowe oznaczają konieczność finansowania rosnącego deficytu - co oznacza kolejne emisje papierów dłużnych. W tej sytuacji kredytobiorcy nie mają co liczyć na niższe stopy - chyba, że depozytów.

Uzyskanie kredytu przez małą czy nawet większą firmę bądź osobę fizyczną staje się coraz trudniejsze. Wymagania banków rosną równie szybko, jak udział kredytów zagrożonych w ich portfelu. Tłumaczą się one koniecznością ochrony powierzonych im depozytów w sytuacji, gdy recesja gospodarcza pogarsza kondycję klientów.

Ta szczytna idea ma jednak drugie dno: po co inwestować ryzykownie i tworzyć obciążające wynik finansowy rezerwy, skoro można kupić rządowe obligacje czy bony skarbowe. Bezpieczne, przynoszące stały i relatywnie wysoki dochód papiery rezerw nie wymagają.

Reklama

Kredytobiorcy narzekają również na wysokie odsetki. Tymczasem tajemnicą poliszynela jest, że na poziom stóp rynkowych niewielki wpływ mają decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Po wczorajszej najwyższa stopa NBP - lombardowa - wynosi 10 proc.

Oprocentowanie kredytów w niektórych bankach wciąż przekracza 20 proc. NBP przyjmuje depozyty od banków, oferując odsetki w wysokości 5 proc. - i tu już banki są z nim zgodne: oprocentowanie depozytów dla ludności jest niewiele wyższe. Rynek psują rządowe papiery, pozwalające na utrzymywanie wysokich cen kredytów komercyjnych. Sobie banki pożyczają za maksimum 7,5 proc.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: kredyt | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »