Ceny internetu w Polsce spadły o 70 procent
W latach 2005-2010 klienci telefonii komórkowej, stacjonarnej i internetu zaoszczędzili 23 mld zł dzięki regulacjom rynku - napisała prezes UKE Anna Streżyńska w opublikowanym we wtorek podsumowaniu swojej kadencji.
Jak zaznaczyła, w latach 2005-2009 ceny internetu spadły o ok. 70 proc., a opłaty za minutę połączenia telefonii komórkowej o ok. 39 proc.
"Czas ostatnich pięciu lat oznaczał dla polskiego rynku telekomunikacyjnego przejście od monopolu do konkurencji, co zaowocowało niespotykanym w żadnym innym sektorze spadkiem cen (...). W ciągu ostatnich lat sektor komunikacji elektronicznej zmienił się nie do poznania we wszystkich obszarach, począwszy od konkurencyjności, przez jakość, zakres i ceny świadczonych usług, aż po świadomość konsumentów czy zaangażowanie samorządów" - napisała Streżyńska we wstępie do podsumowania kadencji.
Z dokumentu wynika, że miesięczny koszt korzystania z telefonu komórkowego w Polsce w najtańszym planie w 2005 r. wynosił ok. 140 zł, podczas gdy średnia dla kilkunastu państw UE wynosiła wtedy ok. 119 zł.
Oznacza to, że wtedy w Polsce klient wydawał o ok. 18 proc. więcej, niż przeciętny mieszkaniec UE. Do 2010 r. koszt miesięcznego korzystania z usług telefonii komórkowej spadł o 72 proc., do ok. 39 zł. To o 39 proc. mniej niż średnia w UE, która w 2010 r. wynosiła ok. 64 zł.
W wyniku pojawienia się konkurencji spadły ceny za dostęp do internetu.
W grudniu 2010 r. za łącze o prędkości 1 Mb/s, przy umowie na 24 miesiące, użytkownik płacił TP 44 zł, a więc o 70 proc. mniej niż w 2005 r., kiedy cena wynosiła prawie 140 zł.
W latach 2006-2010 o 22 proc. zmniejszyła się średnia wysokość rachunku za telefon stacjonarny. Zmalała również wysokość średniej opłaty za abonament - w 2010 r. wynosiła średnio ok. 44,5 zł i była niższa o ok. 7 proc. w stosunku do roku 2007, kiedy wynosiła ok. 48 zł.
Z podsumowania wynika, że w 2005 roku wartość polskiego rynku usług telekomunikacyjnych (mierzona wielkością przychodów ze sprzedaży) wyniosła ok. 37 mld zł. Wydatki na inwestycje osiągnęły wartość ok. 6 mld zł. W 2009 r. wartość rynku wyniosła ponad 42 mld zł (12-proc. wzrost w porównaniu do 2005 roku). Nakłady inwestycyjne na koniec 2009 r. wzrosły o ponad 32 proc. i wyniosły prawie 8 mld zł.
Streżyńska podkreśliła też, że jednym z największych sukcesów jej kadencji było zawarcie porozumienia UKE z TP w 2009 roku. Na jego mocy TP zobowiązała się do wybudowania lub zmodernizowania co najmniej 1,2 mln łączy szerokopasmowych.
W ciągu 14 miesięcy od zawarcia porozumienia TP wybudowała lub zmodernizowała ponad 454 tys. łączy szerokopasmowych (w tym ponad 420 tys. łączy powyżej 6 Mb/s), przekraczając planowane na 2010 rok założenie o 31 proc. Zaznaczyła, że ważne jest to, iż 30 proc. raportowanych przez spółkę inwestycji zlokalizowane jest w nieopłacalnych ekonomicznie obszarach wiejskich (planowano 23 proc.).
Wśród sukcesów wymieniła też uchwalenie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tzw. megaustawy), której była pomysłodawcą i współtwórcą. Przepisy tej ustawy ułatwiają inwestowanie w telekomunikację przez firmy i samorządy. Ustawa usprawnia także proces wydatkowania unijnych funduszy przeznaczonych na ten cel.
"Oceniając tę aktywność obiektywnie nie można jednak pominąć przypadków, w których osiągnięcie zamierzonego celu nie w pełni się powiodło. Takim przykładem jest cyfryzacja mediów, przedłużająca się z powodu różnic koncepcyjnych między UKE i KRRiT" - zaznaczyła.
14 stycznia 2006 r. Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) przekształcony został w Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE). 8 maja 2006 r. premier Kazimierz Marcinkiewicz powołał Annę Streżyńską na stanowisko prezesa UKE. Zgodnie z Prawem telekomunikacyjnym kadencja prezesa UKE wynosi 5 lat.
Polecamy: PIT 2010