Ceny miedzi spadają z powodu obaw o ograniczenia epidemiczne w Europie i Fed
- Notowania miedzi na giełdzie metali w Londynie spadają w reakcji na ograniczenia epidemiczne w Europie i możliwość szybszego wycofywania bodźców stymulujących amerykańską gospodarkę przez Rezerwę Federalną. Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana niżej o 0,4 proc. - po 9605,00 dol. za tonę - informują maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 0,80 proc. do poziomu 4,3610 dol. za funt.
Inwestorzy obawiają się spadku zapotrzebowania na miedź i inne metale przemysłowe w związku z pogarszaniem się sytuacji zdrowotnej m.in. w Europie.
Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg poinformował w piątek, że od poniedziałku rozpocznie się ogólnokrajowy lockdown, który potrwa co najmniej do 12 grudnia i może zostać przedłużony. Dodatkowo zapowiedziano, że od lutego 2022 roku szczepienie przeciw COVID-19 będzie obowiązkowe.
Z poważną sytuacją epidemiczną zmagają się też m.in. Niemcy.
Tymczasem pojawiają się oznaki, że amerykańska Rezerwa Federalna może rozważać szybsze wycofywanie programów wsparcia dla amerykańskiej gospodarki, w tym ograniczanie skupu obligacji skarbowych.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Trójka decydentów z banku centralnego USA - Richard Clarida, Christopher Waller i James Bullard - zasygnalizowali w ub. tygodniu, że temat szybszej redukcji skupu obligacji może pojawić się na posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w dniach 14-15 grudnia.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME zyskała 205 dol. do 9.646,00 dol. za tonę.
W maju 2021 tona miedzi na LME kosztowała rekordowe 10.747,50 dol..