Ceny paliw szybko rosną. Rzecznik rządu: Przyjrzymy się kwestii przedłużenia tarczy antyinflacyjnej

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller pytany o wzrost cen paliw, "będziemy się przyglądać kwestii przedłużenia tarczy antyinflacyjnej, na dziś żadnych innych działań nie planujemy". Podkreślił, że Polska ma nadal jedne z najniższych cen paliw w UE, także za sprawą "bitwy cenowej" PKN Orlen. Rzecznik przypomniał, że rząd realizuje politykę obniżenia podatków na paliwa: akcyzy i VAT.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Rząd przyglądnie się kwestii przedłużenia tarczy antyinflacyjnej

Podczas konferencji prasowej rzecznik rządu został zapytany, czy w związku z tym, że ceny paliw znowu biją rekordy, rząd ma pomysł na ich obniżenie w postaci np. nowej tarczy czy dopłat.

"W ramach UE Polska ma nadal chyba najniższe ceny paliw albo, w każdym razie, jedne z najniższych cen paliw. To wynik właśnie tego, że wprowadziliśmy politykę obniżenia podatków na paliwa i dzięki temu, że nasz największy koncern, czyli Orlen podejmuje bitwę cenową z innymi firmami paliwowymi na rynku, bo bez tego koncernu te ceny byłyby dziś zapewne wyższe" - stwierdził.

Reklama

Zapewnił, że rząd monitoruje sytuację. "Będziemy się przyglądać kwestii przedłużenia tarczy antyinflacyjnej. Na dziś żadnych innych działań nie planujemy" - powiedział Müller.

Tarcza antyinflacyjna została przedłużona do końca tego roku. W ramach tarczy obowiązują m.in. obniżone stawki VAT i akcyzy na paliwa silnikowe; paliwa są też zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej.

Co w najbliższym czasie w Sejmie?

Na najbliższym posiedzeniu w Sejmie będą procedowane ustawy, które dotyczą systemu redystrybucji węgla na terenie kraju oraz projektu, który chroni odbiorców energii elektrycznej przed negatywnymi skutkami działań wojennych Rosji na Ukrainie - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.

W poniedziałek w KPRM odbyła się konferencja w sprawach bieżących sekretarza stanu w KPRM, rzecznika rządu Piotra Müllera oraz sekretarza stanu, pełnomocnika Rządu do spraw Cyberbezpieczeństwa Janusza Cieszyńskiego. Rzecznik rządu poinformował, że premier Mateusz Morawiecki wziął udział w odprawie z kierownictwem MSWiA i wojewodami. Podczas odprawy przedstawiono rozwiązania, które mają zapewnić "skuteczną dystrybucję węgla na terenie poszczególnych samorządów w całej Polsce".

"W piątek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, która dotyczy właśnie systemu redystrybucji węgla na terenie kraju, który umożliwia samorządom i współfinansuje te działania, jeżeli chodzi o dystrybucję węgla w poszczególnych gminach i powiatach" - podkreślił Piotr Müller. Dodał przy tym, że ta ustawa będzie procedowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu. "Ale już teraz wszyscy wojewodowie spotkali się z premierem, kierownictwem resortu spraw wewnętrznych i administracji, aby omówić sposób i pomoc dla samorządów w tym zakresie. Tak, aby te narzędzia były możliwe do użycia od razu po wejściu przepisów ustawy" - zaznaczył.

Ustawa o odbiorcach energii

Przekazał, że również na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie procedowana ustawa, którą w piątek przyjęta Radę Ministrów. Chodzi o ustawę, która chroni odbiorców energii elektrycznej przed negatywnymi skutkami działań wojennych Rosji na Ukrainie. "Te działania oraz szantaż gazowy Rosji doprowadziły do tego, że w całej Europie rynki energii zostały rozchwiane. Spowodowało to drastyczny wzrost energii elektrycznej" - zauważył.

"Polski rząd nie może stać w tej sytuacji bezczynnie, dlatego wprowadzamy rozwiązania, które będą chroniły polskich obywateli. To te taryfy, które już jakiś czas temu były przyjęte. Również teraz, to jest drugi projekt tzw. ceny maksymalne taryfy dla obiorców indywidualnych, czyli powyżej tych 2 czy 3 tys. kWh. Będzie również cena maksymalna 693 zł za MWh również dla odbiorców indywidualnych. Dodatkowo również zdecydowaliśmy się działania, które ochronią samorządy" - powiedział rzecznik rządu.

Przypomniał przy tym, że pojawiały się informacje, że niektóre samorządy dostawały oferty wyższych cen za prąd elektryczny o 500-600 procent. "Ceny, które wynosiły 2,5 tys. zł za MWh, a nawet więcej. My gwarantujemy w tej ustawie, że ceny zostaną ustabilizowane i będą wynosiły 785 zł za MWh i w ten sposób chcemy ochronić samorządy i wszystkie wrażliwe instytucje jeśli chodzi o ceny energii" - zapewnił.

"Pamiętajmy o tym, że powód tych wyższych cen energii wynika przede wszystkim z działań wojennych Rosji oraz szantażu gazowego, ale również z przepisów prawa unijnego, które są niedostosowane do tych okoliczności geopolitycznych oraz tych przepisów, które wprowadzają dodatkowe opłaty i tzw. opłatę klimatyczną. W tym zakresie dalej będziemy podejmować działania na poziomie UE, aby te bazowe ceny energii elektrycznej były niższe, tak żeby nie trzeba było podejmować dalszych działań zabezpieczających" - dodał Piotr Müller.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »