Ceny regulowane najgroźniejsze
Dariusz Filar z RPP skłania się ku zaostrzaniu polityki pieniężnej, gdyż pojawiła się silna presja inflacyjna. Jego zdaniem jest jeszcze margines do działania.
"Moja podstawowa teza, która skłania do zaostrzania polityki monetarnej to przekonanie, że presja inflacyjna ma miejsce w gospodarce, ale polem gdzie się ujawnia są usługi. Obraz się na jakiś czas zamącił, ale zobaczymy gdy GUS poda nowy koszyk inflacyjny" - powiedział w czwartek."Na dynamikę cen usług można próbować oddziaływać, ale bez pewności co do ewentualnego efektu" - dodał.
Filar podkreślił, że to poziom cen kontrolowanych może w 2008 roku stanowić problem. Sytuację RPP mogłoby ułatwić rozłożenie podwyżek cen regulowanych w czasie.
"Ceny kontrolowane w 2008 roku będą stanowiły problem. (...) Jeśli są planowane podwyżki cen kontrolowanych na jakiś rok, to mogą być one rozłożone w czasie, mogłoby to RPP ułatwić sytuację" - powiedział.
"Moim zdaniem istnieje jeszcze margines działania. Czterdziestoprocentowa dynamika kredytu dla gospodarstw domowych nie daje podstaw do zachowania spokoju" - dodał.
Na sugestię wystąpienia wkrótce konieczności obniżania stóp procentowych, co w wypowiedziach sugerują niektórzy członkowie RPP, Filar powiedział: "Część członków RPP bierze serio pod uwagę spowolnienie gospodarcze i oddziaływanie tego czynnika na Polskę. Jeśli mówią o schodzeniu ze stopami procentowymi, to w kontekście oczekiwań spowolnienia, które wyręczyłoby nas częściowo w walce z inflacją". "Ja nie mówię o schodzeniu ze stopami, jestem na ścieżce wznoszącej" - zaznaczył Filar