Ceny węgla będą spadać
Jesteśmy przekonani, że ceny węgla energetycznego pozostaną pod naciskiem, ze względu na wzrost odnawialnych, bardziej przyjaznych środowisku źródeł energii w światowym miksie energetycznym - piszą autorzy raportu z firmy S&P.
W pierwszej połowie 2014 roku Kompania Węglowa doświadczyła ostrych niedoborów płynności i przyjęła pokaźne wsparcie od rządu. Te czynności podkreśliły istotność węgla w polskiej gospodarce i ekonomii. Węgiel energetyczny jest regionalnym produktem, zatem bliskość klienta i specyfikacje jakościowe stwarzają bariery do rozróżnienia wyceny pomiędzy Polską i rynkiem zagranicznym.
Od roku 2012 ceny węgla w Polsce poruszają się, do pewnego stopnia, po linii kryteriów europejskich. Jesteśmy przekonani, że ceny węgla energetycznego pozostaną pod naciskiem, ze względu na wzrost odnawialnych, bardziej przyjaznych środowisku źródeł energii w światowym miksie energetycznym.
Gwałtowny spadek cen węgla energetycznego odsłonił kosztowną strukturę utrzymania węglowych przedsiębiorstw i niższą, w porównaniu z australijską, południowoafrykańską i rosyjską, pozycję konkurencyjną. Dla przykładu, polski kontrolowany przez państwo eksporter węgla, Węglokoks, zanotował 2,4 mln ton eksportowanego drogą morską węgla energetycznego, w przeciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2014 roku, ze spadkiem 51% rok do roku.
Naszym zdaniem największą niedogodnością polskich graczy węglowych, w porównaniu z głównymi eksporterami węgla są:
- podziemne kopalnie. Głębokość niektórych kopalni w Polsce dochodzi do 1,2 tys. m, co niesie ze sobą konieczność lepszej wentylacji, większej ilości zatrudnionych górników i pracę podziemną ciężkich maszyn. W dodatku struktura pewnych organów wydobywczych rudy może mocno skomplikować podziemne prace i zwiększyć ich ryzyko;
- ogromna ilość drogiej siły roboczej. Przemysł górniczy w Polsce zatrudnia około 100 tys. górników, którzy są zrzeszeni i oczekują przy tym stosunkowo wysokich zarobków, znacznie wyższych od średniej pensji krajowej;
- wysokie koszty utrzymania wymogów kapitałowych. Na szczycie kosztów operacyjnych, których wymaga podziemne górnictwo aby przetrwać, są wysokie wydatki na drążenie tuneli (w blokach węgla), szybów, itp.
Deficyt węgla koksującego w regionie, wraz ze światowymi cenami koksowania skutkował silnym wzrostem EBITDA do połowy roku 2013. Wzrost ten przestał rosnąć od momentu spadku cen węgla koksującego od 210 dol. za tonę w 2012 roku do 120 dol. za tonę w roku 2014.
W 2013 roku większość przedsiębiorstw węglowych w regionie zanotowała straty finansowe z działalności operacyjnej za każdą sprzedaną tonę węgla. Z jeszcze niższymi cenami w roku 2014 i braku przewidywanego postępu na rok 2015, finanse mogą kurczyć się jeszcze bardziej z każdym kolejnym rokiem.
Sytuacja w polskim górnictwie ma bezpośrednie przełożenie na branżę transportu węgla. Przewozy polskiego węgla w eksporcie skurczyły się z powodu spadków cen tego paliwa na światowych giełdach. Nadzwyczajna sytuacja na rynku transportu surowca oraz zmiana dynamiki przewozów kruszyw wpływają na PKP Cargo. W styczniu tego roku spółka przewiozła ponad milion ton ładunków mniej niż rok temu.
Ze wstępnych danych GUS wynika, że rynek skurczył się w styczniu o prawie 1,5 mln ton. W tym okresie PKP Cargo przewiozły łącznie 7,5 mln ton ładunków, 1,2 mln mniej niż rok wcześniej. Najbardziej odczuwalny dla PKP Cargo jest spadek importu węgla. Blisko 80% różnicy w przewiezionej masie węgla między styczniem 2015 roku a styczniem ubiegłego roku spowodował spadek importu z Rosji.
Emilia Derewienko
Pobierz darmowy: PIT 2014