Chiński koncern motoryzacyjny zaczyna podbój Europy. Ma ożywić dawną markę

W Barcelonie miało miejsce symboliczne otwarcie pierwszej w Europie fabryki chińskich samochodów. To efekt porozumienia zawartego pomiędzy chińską firmą samochodową Chery i hiszpańskim producentem aut EV Motors. Ten ostatni chce z pomocą Chińczyków przywrócić do życia lokalną markę EBRO, która zniknęła z rynku w 1987 r.

Symbolicznego otwarcia fabryki dokonał w piątek 19 kwietnia premier Hiszpanii Pedro Sanchez. W uroczystości brał udział także szef rządu Katalonii - Pere Aragones.

Chińsko-hiszpańska współpraca w Barcelonie

Chińskie pojazdy będą produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie, który został zamknięty na skutek gospodarczych zawirowań wywołanych pandemią Covid-19. To, że nieczynna fabryka wznowi działalność, to efekt porozumienia joint venture zawartego przez chiński koncern Chery Auto i hiszpańską firmę EV Motors. Jak donosi portal catalonia.com, jego zawarcie poprzedziły wielomiesięczne negocjacje, podczas których katalońskie władze i hiszpański producent aut odbyły kilka podróży do Państwa Środka.

Reklama

EV Motors jest większościowym udziałowcem wspomnianej spółki joint venture. Firma przejęła dawny zakład Nissana w marcu 2024 r. i chce wykorzystać współpracę z Chińczykami, by wskrzesić markę pojazdów EBRO, wycofaną ze sprzedaży w 1987 r. Produkcja EBRO ma ruszyć pod koniec tego roku.

Chiński koncern Chery już w tym roku ruszy także w Barcelonie z produkcją swojego SUV-a Omoda 5 w wersji elektrycznej i z silnikiem spalinowym.

Ambitne plany nowej fabryki samochodów elektrycznych

Podczas symbolicznego otwarcia fabryki poinformowano, że przy produkcji chińskich aut o napędzie elektrycznym zatrudnienie znajdzie do 1250 osób, które wcześniej pracowały w zakładzie Nissana (decyzja Japończyków o zakończeniu działalności fabryki w 2021 r. pozbawiła pracy 3 tysiące osób).

W fabryce, która będzie działać pod nazwą Ebro Factory, ma być wytwarzanych w ciągu roku do 50 tys. pojazdów z napędem elektrycznym. Do 2029 r. barceloński zakład ma zwiększyć roczną produkcję do 150 tys. aut. Dzięki temu barcelońska fabryka Chery chce eksportować swoje modele nie tylko do państw europejskich, ale też na inne kontynenty.

Z zapowiedzi wiceprezesa chińskiej grupy Chery Guibinga Zhanga wynika, że zatrudniła ona już w fabryce w Barcelonie 150-osobową załogę, a w kolejnych miesiącach sukcesywnie będzie zwiększać zatrudnienie oraz liczbę linii produkcyjnych.

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez powiedział podczas piątkowej uroczystości, że porozumienie zawarte pomiędzy Chery i EV Motors to "symbol ponownego uprzemysłowienia kraju".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: FC Barcelona | chińskie samochody | fabryka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »