Ciąg dalszy afery - przykra niespodzianka nawet w kebabach
Skandal z nieprawidłowo oznaczonym mięsem zatacza coraz szersze kręgi w Niemczech. Okazuje się, że wołowina z dodatkiem koniny trafiła do niemal wszystkich dużych sieci niemieckich supermarketów. Końskie DNA wykryto nawet w mięsie dodawanym do kebabów.
Szacuje się, że do Niemiec trafiło z zagranicy blisko 180 tysięcy opakowań mrożonych produktów spożywczych, które mogą zawierać koninę. Ale kilka dni temu końskie DNA wykryto także w konserwach niemieckiego producenta.
Dziennikarze telewizji RTL zlecili zaś przebadanie mięsa wykorzystywanego w bardzo popularnych w Niemczech kebabach. W tym przypadku także wykryto ślady koniny, choć tylko w jednej z dwudziestu próbek.
Niemieccy politycy coraz głośniej domagają się zaostrzenia kontroli pochodzenia mięsa i surowych kar za nieprawidłowości.
W odpowiedzi na skandal, niemiecki resort rolnictwa sugeruje między innymi, aby na opakowaniach produktów spożywczych w Europie oznaczano kraj pochodzenia poszczególnych składników.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: