Co dalej z IACS-em?

Rząd stawia ultimatum. Jeżeli amerykańska firma Hewlett-Packard, która wygrała przetarg na stworzenie systemu komputerowego IACS, nie zgodzi się na zmianę kontraktu na warunkach rządu, umowa zostanie zerwana. System IACS jest niezbędny do otrzymania unijnych dopłat dla rolnictwa.

Rząd stawia ultimatum. Jeżeli amerykańska firma Hewlett-Packard, która
wygrała przetarg na stworzenie systemu komputerowego IACS, nie zgodzi się
na zmianę kontraktu na warunkach rządu, umowa zostanie zerwana. System
IACS jest niezbędny do otrzymania unijnych dopłat dla rolnictwa.

Jeżeli nowy system komputerowy nie zostanie wprowadzony do połowy przyszłego roku, rolnicy stracą i tak okrojone już dopłaty. Jednak rząd uważa, że bardziej szkodliwe byłoby kontynuowanie niekorzystnego kontraktu z Hewlett-Packard. "Umowa jest tak zła, że trzeba ją całkowicie zmienić"

- mówi prezes rządowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Aleksander Bentkowski.

Hewlett-Packard Polska jest gotów umowę renegocjować.

Prezes firmy Andrzej Dopierała, nie zgadza się jednak z zarzutami rządu.

Twierdzi, że to, co zaproponował gabinet Leszka Millera, to szantaż.

Reklama

Dzięki systemowi IACS ma być kontrolowana całość upraw, hodowli i produkcji

żywności oraz określana wysokość pomocy z budżetu Unii Europejskiej dla

poszczególnych gospodarstw.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »