Co trzeci górnik PGG jest gotowy odejść z pracy. Ale pod pewnymi warunkami

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej w Polskiej Grupy Górniczej ponad jedna trzecia pracowników jest gotowa odejść z pracy. Jako warunek stawia uzyskanie jednorazowej odprawy pieniężnej lub przejście na pomostowy urlop do emerytury.

Jak podała rzeczniczka Grupy Ewa Grudniok, udział w ankiecie był dobrowolny, a pytania na wewnętrznym internetowym portalu pracownika o zamiar ewentualnego odejścia z PGG zadano blisko 37 tys. osób. Odpowiedzi udzieliło 13 394 zatrudnionych.

Ogółem 10 755 osób zgłosiło gotowość do przejścia na urlop górniczy. W poszczególnych kopalniach PGG takich pracowników było po ponad 500, a w kilku ruchach chętnych do skorzystania z urlopu górniczego - po ponad tysiąc (w Piaście 1209, w Ziemowicie 1185, w Murckach-Staszicu 1170, w Mysłowicach-Wesołej 1021).

Reklama

Górnicy chętni na odprawy pieniężne

"Na dziś możliwość skorzystania z urlopów górniczych w PGG miałoby ok. 2 tys. pracowników. Systematycznie, z każdym rokiem kolejne osoby zatrudnione w spółce będą nabywały potrzebne do tego uprawnienia" - zaznaczył dyrektor HR w PGG Damian Czoik, cytowany w informacji.

Z urlopów "przeróbkarskich" (przysługujących zatrudnionym w zakładach przeróbki mechanicznej),  chciałoby skorzystać 769 pracowników (najwięcej w ruchu Ziemowit - 140 i Chwałowice - 91). 802 pracowników dołowych kopalń zgłosiło zainteresowanie jednorazową odprawą pieniężną (mogą pobrać ją przy odejściu młodsi górnicy, którym brakuje do emerytury zbyt wiele lat, aby skorzystać z płatnego urlopu pomostowego).

Ponadto 309 pracowników zakładów przeróbki mechanicznej gotowych byłoby odejść z firmy za jednorazową odprawą. Chętnych do skorzystania z JOP (jednorazowej odprawy pieniężnej) jest też w PGG 759 pracowników powierzchni.

"Możemy zmniejszać poziom zatrudnienia w PGG"

P.o. prezes PGG Bartosz Kępa skomentował, że korzystanie z dostępnych narzędzi osłonowych będzie dobrowolne, ale widać już, że "duża część załogi jest gotowa na zmiany".

"Wyniki ankiety pokazują, że nasi pracownicy są gotowi odejść z pracy na korzystnych, co oczywiste, warunkach. To dla nas jasny sygnał, że przy odpowiednich instrumentach prawnych możemy systematycznie i - co bardzo istotne, zgodnie z oczekiwaniem oraz zgodą załogi - zmniejszać poziom zatrudnienia w PGG" - stwierdził Kępa.

"Biorąc pod uwagę ograniczenie wydobycia węgla i realizację umowy społecznej czyli stopniowego wygaszania kopalń, redukcja zatrudnienia także musi mieć miejsce" - zaznaczył Kępa.

W ankiecie PGG zapytała też pracowników ruchu Bielszowice kopalni Ruda o ich preferencje związane z alokacją do innych oddziałów spółki. Ma to związek z planem stopniowego połączenia ruchów Bielszowice i Halemba w jednoruchową kopalnię Ruda. W sumie gotowość przejścia do innych oddziałów spółki zadeklarowało 218 górników Bielszowic. 134 z nich chciałoby pracować w Sośnicy, 22 w Murckach-Staszicu, 13 w Wujku, 11 w Jankowicach, 9 w Wesołej, po 8 osób zadeklarowało gotowość przejścia do Chwałowic i Bolesława Śmiałego, a 6 do Ziemowita. Pojedyncze osoby z Bielszowic mogłyby przejść do Rydułtów i Marcela w kopalni ROW, do ruchu Piast, Zakładu Górniczych Robót Inwestycyjnych, Zakładu Remontowo-Produkcyjnego czy Zakładu Informatyki i Telekomunikacji.

Komu przysługuje urlop górniczy?

Według dotychczasowych rozwiązań z ustawy o funkcjonowaniu górnictwa pracownicy mogą korzystać z jednorazowej odprawy pieniężnej (JOP) w wysokości 120 tys. zł albo urlopów przedemerytalnych: czteroletniego górniczego i trzyletniego "przeróbkarskiego".

Urlopy takie przysługują tylko górnikom na stanowiskach dołowych (zatrudnionym pod ziemią) lub w zakładach przeróbki mechanicznej węgla, którym do nabycia uprawnień do emerytury brakuje nie więcej niż cztery lata (pracownicy zatrudnieni pod ziemią) albo trzy lata (pracownicy zatrudnieni w ZMPW).

Uruchomienie danego instrumentu odbywa się tylko na wniosek pracownika i za każdym razem wymaga zgody kierownictwa kopalni i spółki, które odpowiada za zapewnienie zakładowi odpowiedniej obsady kadrowej o niezbędnych kwalifikacjach (w kontekście realizacji zadań produkcyjnych, a przede wszystkim zapewnienia bezpieczeństwa).

Rząd pracuje nad ustawą górniczą

Latem ub. roku PGG wspólnie z innymi spółkami objętymi Nowym Systemem Wsparcia na podstawie umowy społecznej z maja 2021 r. (Południowy Koncern Węglowy i Węglokoks Kraj) zaproponowała zmianę przepisów, aby ustawa pozwoliła im elastyczniej zmniejszać stan zatrudnienia i redukować związane z nim ciężary finansowe.

Wśród postulatów nowelizacji zgłoszonych do Ministerstwa Przemysłu zaproponowano, aby przedsiębiorstwo górnicze mogło uruchamiać Programy Dobrowolnych Odejść (z użyciem instrumentów osłonowych finansowanych z budżetu państwa) nie tylko w czasie likwidacji konkretnej kopalni, ale przez cały okres transformacji w zależności od faktycznych potrzeb i możliwości spółki górniczej.

W ocenie spółek węglowych zmiana ma zasadnicze znaczenie dla powodzenia procesu transformacji górnictwa w Polsce.

Na stronach rządowych jest już konsultowany projekt nowelizacji ustawy górniczej. Jak zaznaczyła PGG, niektóre postulaty zgłoszone przez PGG zostały uwzględnione: w tym wprowadzenie pięcioletnich urlopów górniczych. Zakres dwóch pozostałych instrumentów miałby pozostać niezmieniony (trzyletnie urlopy "przeróbkarskie" i 120 tys. zł odprawy jednorazowej). PGG liczy, że nie są to rozwiązania ostateczne.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PGG | górnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »