Co ze stopami procentowymi? Szef NBP: Nie ma podstaw do zmiany
Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński wystąpił w czwartek na kongresie Związku Banków Polskich. - Dzisiaj nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych - mówił podczas swojego wystąpienia Glapiński, zwracając uwagę m.in. na to, że inflacja niemal dwukrotnie przekracza cel inflacyjny. Dodał, że choć inflacja powinna być zgodna z celem NBP w 2027 r., to wprowadzenie np. dodatkowych opłat od ogrzewania (ETS 2) może pokrzyżować te plany.
"Celem podstawowym NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Realizując to NBP dąży do utrzymania inflacji na poziomie 2,5 proc., +/- 1 pp." - podkreślił szef banku centralnego na konferencji Forum Bankowe 2025.
"Dziś, gdy negatywne skutki tych szoków powoli ustępują, nadszedł czas na przywrócenie trwałej stabilności cen. W przeciwnym razie budowane mozolnie przez dekady zaufanie do pieniądza zniknie, a świat pogrąży się w monetarnym chaosie. (...) Cel inflacyjny jest kompasem dla polityki pieniężnej, którym współcześnie posługują się banki centralne, decydując o stopach procentowych. Dzisiaj kompas ten jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych" - powiedział Glapiński.
Dodał, że "inflacja przekracza blisko dwukrotnie cel inflacyjny", a proinflacyjnie oddziałują także kwestie regulacyjne. - Inflacja bazowa jest podniesiona i wynika ze wzrostu płac, przyspieszającego ożywienia gospodarczego i luźnej polityki fiskalnej - powiedział szef NBP. - Mamy luźna politykę fiskalną, deficyt budżetu państwa do PKB w ubiegłym roku był najwyższy od lat 90 - stwierdził.
Wyjaśnił również, że "w tym roku będziemy mieć kilka czynników regulacyjnych, które podbiją inflację", a polski bank centralny "musi nadal podejmować działania prowadzące do trwałego obniżenia inflacji ". "Pamiętajmy, że od lipca przywrócona zostanie tzw. opłata mocowa, a także że zgodnie z aktualnym stanem prawnym skończy się mechanizm maksymalnej ceny prądu. Oznacza to prawdopodobnie wzrost cen prądu, co dodatkowo podbije inflację" - wskazał.
Przeczytaj również: Stopy procentowe wkrótce w dół? "Nie jest to scenariusz wykluczony"
Szef banku centralnego zdradził, że "przy obecnym poziomie stóp inflacja w 2027 r. będzie zgodna z celem NBP". Wspomniał również o alternatywnym scenariuszu, który zależy m.in. od tego, czy w 2027 r. zostanie wprowadzony system ETS 2, przewidujący nową erę handlu emisjami w UE. ETS 2 obejmuje spalanie paliw kopalnych oraz gazu w budynkach i transporcie drogowym.
"Jest wiele czynników niepewności. To przede wszystkim kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń, sytuacja geopolityczna, polityka handlowa i koniunktura zagraniczna oraz kształt krajowej polityki fiskalnej. Do tego dochodzi unijna polityka klimatyczna" - podkreślił Glapiński. Jeśli będą opłaty od paliw do samochodów i od ogrzewania (ETS 2), to inflacja może być w 2027 r. wyższa od celu NBP - podkreślił Glapiński.
Współpraca Jacek Ramotowski