Coraz więcej nocnej prohibicji w Katowicach
Samorząd Katowic rozszerzył zakaz sprzedaży alkoholu w nocy.
W efekcie konsultacji społecznych nocna prohibicja będzie obowiązywać w Bogucicach i Dąbrówce Małej; przeciwni rozwiązaniu byli mieszkańcy Giszowca.
Obowiązujący dotąd w Śródmieściu, Załężu i Szopienicach zakaz dotyczy sprzedaży alkoholu między godzinami 22 a 6, nie obejmując pubów czy restauracji. Wnioskodawcami ostatniego rozszerzenia zakazu były rady poszczególnych dzielnic. Miasto przeprowadziło wówczas konsultacje społeczne w formie spotkań z mieszkańcami, w których wzięło udział ponad 1,2 tys. osób.
Jak podał w środę katowicki magistrat, w przeprowadzonych w ostatnich tygodniach kolejnych konsultacjach ws. wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu, wypowiedziało się łącznie ponad 1 tys. mieszkańców Bogucic, Dąbrówki Małej i Giszowca.
- Miasto ma służyć mieszkańcom, a my jesteśmy otwarci na każde rozwiązanie, które spotka się aprobatą lokalnej społeczności. Podjąłem decyzję, że przychylamy się do woli mieszkańców wyrażonej w konsultacjach społecznych - powiedział cytowany w informacji miasta jego prezydent Marcin Krupa.
- Dlatego przygotujemy dla Bogucic, jak i Dąbrówki Małej projekt uchwały, na mocy której zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu przeznaczonego do spożycia poza miejscem sprzedaży od godziny 22 do 6. W przypadku Giszowca zasady sprzedaży alkoholu pozostaną bez zmian - wskazał Krupa.
W trakcie konsultacji zorganizowano spotkanie w każdej z dzielnic - łącznie uczestniczyło w nich ok. 75 osób. Większym zainteresowaniem cieszyła się ankieta - wzięło w niej udział 1074 mieszkańców, wśród nich - 746 z Giszowca. W Bogucicach i Dąbrówce Małej za prohibicją opowiedziała się większość głosujących, w Giszowcu był za nią jedynie co szósty uczestnik ankiety.
Miasto akcentuje, że wprowadzenie nocnej prohibicji w śródmieściu w lipcu 2018 r. spotkało się z dobrym przyjęciem ze strony mieszkańców, mimo początkowych obaw. Podobnie było w Załężu i Szopienicach-Burowcu. Przedstawiciele mieszkańców Bogucic postulowali wprowadzenie nocnej prohibicji już w 2020 r., jednak ze względu na obostrzenia pandemiczne konsultacje odsunięto.
W uzasadnieniu uchwały wprowadzającej nocną prohibicję w Załężu i Szopienicach na początku tego roku pisano, że tamtejsze konsultacje wykazały taką wolę, szczególnie ze strony osób mieszkających w pobliżu sklepów sprzedających alkohol w godzinach nocnych.
- Rozszerzenie obszaru obowiązywania ograniczenia (...) powinno przyczynić się do zmniejszenia spożywania go w nieprzeznaczonych do tego celu miejscach w tych obszarach miasta", a także "do poprawy ładu i porządku publicznego oraz sprzyjać poprawie wizerunku miasta - oceniono w uzasadnieniu tamtej uchwały.
Po roku obowiązywania nocnej prohibicji wprowadzonej w śródmieściu w 2018 r. policja sygnalizowała zmniejszenie na tym terenie o 54 proc. liczby udzielanych pouczeń i spadek doprowadzeń do izby wytrzeźwień o 29 proc.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi pozwalają każdej gminie samodzielnie zadecydować m.in. o tym, czy wprowadzić na jej terenie ograniczenia godzin sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. Przepisy stanowią, że prohibicja może objąć wyłącznie całą dzielnicę - nie może być wprowadzona na wybranym obszarze czy też ulicy.
Zobacz także: