Czas tylko do 2011 roku

Pełna liberalizacja usług pocztowych w Unii Europejskiej nastąpi najpóźniej 1 stycznia 2011 roku - uzgodnili w poniedziałek zebrani w Luksemburgu ministrowie krajów członkowskich UE.

Chodzi o liberalizację obrotu przesyłkami do 50 gramów. To większość listów i bardzo intratny rynek (teraz zmonopolizowany przez narodowe poczty, jak np. Poczta Polska), jeśli weźmie się pod uwagę np. liczbę rozsyłanej codziennie masowej korespondencji od przedsiębiorstw albo wszelkiego rodzaju reklam. Do tej pory w UE w pełni otwarty na konkurencję został jedynie rynek paczek.

Dla 11 krajów: Cypru, Czech, Węgier, Grecji, Łotwy, Litwy, Luksemburga, Malty, Rumunii, Słowacji i Polski przewidziano dodatkowy, maksymalnie dwuletni okres przejściowy. Ale zgodnie z zasadą wzajemności, narodowe poczty tych krajów nie będą mogły w tym czasie wejść na zliberalizowane rynki w innych krajach UE.

Reklama

Punktem spornym w pracach nad dyrektywą była tzw. usługa powszechna, zwykle o znikomej rentowności. Chodzi o zagwarantowanie wszystkim obywatelom UE, że mogą dostawać i nadawać przesyłki przez co najmniej pięć dni w tygodniu "za rozsądną cenę", także na rzadko zaludnionych terenach wiejskich. Dlatego mają być powołane specjalne fundusze kompensacyjne, na które złożą się wszyscy operatorzy aktywni na rynku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: liberalizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »