Czereśnie na targowiskach horrendalnie drogie. Nawet 100 zł za kilogram
Wraz z początkiem maja na warszawskich targowiskach pojawiły się pierwsze czereśnie. Ich cena jednak mocno zaskoczyła klientów na lokalnych bazarkach. I choć cena importowanych owoców zawsze jest wyższa, to chyba mało kto spodziewał się, ile trzeba będzie zapłacić za pierwszy kilogram czereśni w tym roku.
Pierwsze importowane czereśnie na warszawskich straganach pojawiły się wraz z początkiem maja, ale jak podaje portal kobietawsadzie.pl, ich cena zwala z nóg. Za kilogram czereśni trzeba bowiem zapłacić aż 100 zł.
Jakie są przyczyny tak wysokich cen czereśni na początku maja? Jak podaje portal, to kwestia nałożenia się na siebie kilku czynników. Pierwszym z nich jest fakt, że pierwsze zbiory w roku są zazwyczaj droższe, ponieważ ilość owoców na rynku jest ograniczona, a popyt z każdym tygodniem wiosny rośnie.
Po drugie - w ostatnim czasie koszty produkcji czereśni i utrzymania sadów wyraźnie wzrosły. Nałożył się na to nie tylko wzrost kosztów za energię elektryczną, ale również wyższe ceny nawozów i środków ochrony roślin.
Większość czereśni dostępnych aktualnie w polskich sklepach i na targowiskach pochodzi z importu. Mowa o dwóch krajach - Hiszpanii i Grecji. To właśnie z tych dwóch kierunków ceny czereśni sięgają nawet 100 zł za kilogram.
Jak jednak podaje serwis kobietawsadzie.pl, ceny czereśni w miarę dojrzewania kolejnych owoców, kiedy ich dostępność na rynku będzie rosła, powinny wkrótce zacząć spadać.
W obniżce cen z pewnością pomogą polskie czereśnie, które niebawem powinny pojawić się na rynku.
W tym roku czereśnie zakwitły rekordowo wcześnie - już na początku kwietnia, mimo że standardowy czas kwitnienia to pierwsza połowa maja. Dlatego sadownicy spodziewają się, że pierwsze polskie czereśnie będzie można kupić już w połowie maja - czyli około trzy tygodnie niż zazwyczaj.