Czy będzie gaz z Norwegii?

Z Nowym Rokiem minął termin, w jakim przewidywano podpisanie umowy z Norwegią na dostawę gazu ziemnego - zdecydowano o przesunięciu tego terminu o kilka tygodni.

Z Nowym Rokiem minął termin, w jakim przewidywano podpisanie umowy z Norwegią
na dostawę gazu ziemnego - zdecydowano o przesunięciu tego terminu o kilka
tygodni.

Jak twierdzi premier Buzek,

powodem zwłoki jest brak uzgodnień dotyczących komercyjnej strony dostawy

gazu z Norwegii do Polski. "Musimy zapewnić odpowiednie finansowanie zarówno

przy budowie samego rurociągu jak i potem - jest kwestia ceny gazu oraz

zbytu gazu po przetransportowaniu go na polskie wybrzeże” - mówi

premier Buzek.

Zapewnił, że pomimo iz termin zakończenia negocjacji został

przedłużony o kilka tygodni, umowa z Norwegią zostanie zrealizowana, jest

bowiem korzystna dla obu stron. "To są bardzo złożone rozmowy, muszą przewidywać

Reklama

przede wszystkim zgodne z gospodarką wolnorynkową, działania całego systemu

dostaw gazu z Norwegii do Polski" - mówił premier

odpowiadając dziś na pytania dziennikarzy.

W budowę rurociągu włączone

są Szwecja i Dania i w rezultacie są to negocjacje wielostronne. "Mogę

zapewnić, że rozmowy są na dobrej drodze" – dodał premier.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: dostawy gazu | Norwegii | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »