Czy kredyty dewizowe zagrażają polskim bankom?

Pod koniec tego tygodnia zostaliśmy zbombardowani informacjami, że Związek Banków Polskich (ZBP) chce, by nadzór bankowy zakazał udzielania konsumentom kredytów w obcych walutach.

Pod koniec tego tygodnia zostaliśmy zbombardowani informacjami, że Związek Banków Polskich (ZBP) chce, by nadzór bankowy zakazał udzielania konsumentom kredytów w obcych walutach.

Przyczyną tego są rosnące stopy procentowe w Szwajcarii, gdzie LIBOR w ostatnim kwartale wzrósł o 0,5 pkt proc.

Tymczasem rośnie liczba kredytów hipotecznych udzielanych przez banki. Najgorsze jest to, że około 67 proc. tych kredytów jest denominowanych w walutach obcych, z przewagą kredytów we frankach szwajcarskich. Zdaniem Wojciecha Kwaśniaka, Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego, w żadnym innym kraju w Europie instytucje finansowe nie udzielają tak dużo kredytów w obcych walutach jak w Polsce.

Naszym zdaniem problem jest bardziej skomplikowany niż przedstawiają go banki. Uważają one, że ograniczenia ochronią klientów przed utratą pieniędzy w wyniku nagłego osłabienia złotego wobec walut zagranicznych, co może skutkować podwyższeniem kosztów obsługi kredytu. Jednocześnie nie chcą przyznać się, że oni też są narażeni na bankructwo w takiej sytuacji, dlatego że kredytobiorcy po prostu przestaną spłacać kredyty.

Reklama

Przypomnijmy kryzys azjatycki w 1997, który był między innymi skutkiem załamania się systemu bankowego (szczególnie w Tajlandii) w wyniku udzielania kredytów na budowę nieruchomości komercyjnych, które później nie zostały należycie wynajęte. Deweloperzy nie byli w stanie obsługiwać kredytów i nastąpiło zjawisko "Run on the bank", a wiadomo, że żaden bank na świecie tego nie wytrzymuje.

Od dwóch lat można zauważyć wzrost poluzowania polityki udzielania kredytów hipotecznych w Polsce. W kilku bankach można dostać taki kredyt nie posiadając wkładu własnego, czy kredyt na osobę w rodzinie, i nie wymaga się w takiej sytuacji przedstawienia zaświadczenia o dochodach.

Nie ulega wątpliwości, że zagrożenie, którego obawia się ZBP może nastąpić w sytuacji, gdzie nie ma wystarczającego wzrostu gospodarczego i bezrobocie nadal wzrasta lub złotówka radykalne osłabia się w wyniku wzrostu ryzyka politycznego, czy nieprzewidziane wydarzenia na rynkach światowych.

Z kolei członkowie RPP sygnalizują, że nadchodzi czas na podwyższenie stóp procentowych, co może oznaczać, że kredyty zdenominowane w złotówkach będą droższe Może to doprowadzić do zahamowania dynamicznego wzrostu sektora budowlanego. A zatem, i tak źle, i tak niedobrze.

Richard Mbewe

WGI Dom Maklerski SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »