Czy w polskich kuchenkach może zabraknąć gazu?

Spór o gaz między Rosją a Białorusią nie grozi poważniejszymi konsekwencjami w Polsce - wynika z oświadczeń rzecznika rządu oraz PGNiG. Czy rzeczywiście? Większość gazu nasz kraju kupuje w Rosji, a do Polski trafia on głównie przez Białoruś.

Nie ma obaw, że będą jakieś ograniczenia w dostawach gazu dla odbiorców indywidualnych czy instytucji publicznych - podkreślił Marcin Kaszuba, rzecznik rządu. Tak odniósł się do informacji rosyjskiego koncernu naftowego Gazprom o całkowitym przerwaniu dostaw gazu na Białoruś i tranzytu, w tym także do Polski.

W polskich kuchenkach na pewno nie zabraknie gazu - zapewnia rzeczniczka Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Ale są też inne komentarze: Spełnił się nasz czarny scenariusz. Dawno już Polska nie otrzymała tak dosadnej lekcji, co to znaczy być uzależnionym od jednego dostawcy i co to znaczy bezpieczeństwo energetyczne - czytamy w "Gazecie Wyborczej" .

Reklama

Około 70 proc. rosyjskiego gazu importowanego do Polski z Rosji przesyłane jest przez Białoruś. Zużycie gazu w Polsce wyniosło w ubiegłym roku prawie 13 mld m sześc., z czego około 8,5 mld pochodziło z importu, głównie z Rosji.

PGNiG zapewnia, że mamy zapasy; nie wiadomo jednak, na ile to wystarczy i kiedy Gazprom odkręci kurek na Białorusi. Rząd Leszka Millera zrezygnował z tzw. dywersyfikacji - zróżnicowania źródeł dostaw - i zerwał umowę o dostawach gazu z Norwegią. Dziś - jak informuje "Gazeta Wyborcza" - mają się w Polsce odbyć rozmowy o współpracy gazowej z Norwegią.

Gazprom zakręcił kurek, bo zarzuca Białorusinom kradzież gazu dostarczanego tranzytem do państw trzecich. Niemcom i innym krajom (Polsce, enklawie kaliningradzkiej oraz krajom bałtyckim) nie zabraknie gazu, mamy inne gazociągi, które przechodzą głównie przez Ukrainę - zapewnił cytowany przez agencję AFP rzecznik Gazpromu Denis Ignatiew.

Według agencji Bloomberg szefowie Gazpromu chcą, by Białoruś płaciła za gaz o 56% więcej, czyli 50 USD za 1000 metrów sześciennych. Rosyjski koncern transportuje do zachodniej Europy ok. 15 proc. swojego eksportu gazu, wykorzystując do tego gazociągi na Białorusi. Gazprom dostarczał dziennie na Białoruś 64 mln metrów sześciennych gazu i 87 mln m3 dziennie do innych krajów.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Rosji | Gazprom | PGNiG | gaz | Polskie | Białoruś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »