Danfoss chce dokupić jeszcze dwie spółki

Danfoss z Grodziska Mazowieckiego, producent m.in. termostatów grzejnikowych, jeszcze w tym roku chce dokupić dwie firmy. W ciągu dwóch lat zarząd spółki zamierza zainwestować w nowoczesne technologie około 40 mln zł i zwiększyć zatrudnienie do 800 osób.

Danfoss z Grodziska Mazowieckiego, producent m.in. termostatów grzejnikowych, jeszcze w tym roku chce dokupić dwie firmy. W ciągu dwóch lat zarząd spółki zamierza zainwestować w nowoczesne technologie około 40 mln zł i zwiększyć zatrudnienie do 800 osób.

Wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku Danfoss dołączy do swych struktur dwie krajowe firmy. Ich zakup wzmocni potencjał fabryki Danfossa, zlokalizowanej w podwarszawskim Grodzisku Mazowieckim. Jednym z przejmowanych podmiotów ma być prywatna firma. Drugi zakup to przejęcie polskiego oddziału zagranicznego przedsiębiorstwa.

- Nie mogę ujawnić szczegółów transakcji. Prowadzimy teraz wszechstronną analizę tych firm. Ich zakup powiększy naszą paletę produktów i spowoduje zwiększenie udziałów rynkowych Danfossa. Na przejęcia trzeba będzie wyłożyć dziesiątki milionów złotych - mówi Wojciech Kuczynski, dyrektor generalny Danfoss w Polsce.

Reklama

Firma działa w kraju od 1991 roku jako oddział duńskiego koncernu Danfoss. Do końca 1999 roku inwestycje w Polsce zamknęły się kwotą 100 mln USD (ponad 400 mln zł).

Odłączeni od struktur

Wybudowanie w 1997 roku nowoczesnej fabryki w Grodzisku Mazowieckim pochłonęło środki wysokości około 50 mln USD. W 1996 roku Danfoss kupił za ponad 25 mln USD część prywatyzowanej fabryki Agromet Pilmet z Wrocławia. W marcu tego roku ta część Danfossa połączyła się z międzynarodowym koncernem Sauer. W efekcie powstała spółka Sauer-Danfoss, a Pilmet został wyłączony ze struktur polskiego oddziału Danfossa. Automatycznie odeszło z firmy około 200 osób. Obecnie w fabryce w Grodzisku Mazowieckim pracuje około 550 osób.

Nowe perspektywy

Zdaniem dyrektora Kuczynskiego, perspektywa wejścia Polski do Unii Europejskiej otwiera przed firmą nowe możliwości wprowadzania na rynek produktów związanych m.in. z oszczędnością energii cieplnej i ochroną środowiska.

- W ciągu dwóch lat zamierzamy corocznie inwestować w nowe technologie po około 15-20 mln zł. W planach mamy też wybudowanie kosztem 40 mln zł nowej hali produkcyjnej. Dzięki temu powinniśmy zwiększyć zatrudnienie do 750-800 osób - dodaje Wojciech Kuczynski.

Według szefów Danfossa, za 3-4 lata w segmencie ciepłownictwa i ochrony środowiska rynek może się powiększyć nawet 7-8-krotnie.

Mocni na rynku

W skali globalnej Danfoss oferuje kilkanaście tysięcy gotowych wyrobów. W polskim oddziale produkowane są urządzenia automatyki przemysłowej, ciepłownicze oraz hydrauliki siłowej. W tym drugim segmencie (m.in. zawory i termostaty grzejnikowe) Danfoss ma u nas najmocniejszą pozycję, sięgającą powyżej 50 proc. polskiego rynku. W dystrybucji urządzeń chłodniczych udział firmy w rynku wynosi 20-25 proc. Około 40 proc. produkcji polskiego oddziału Danfoss odbiera duńska spółka matka.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »