Deficyt 789 mln USD
Deficyt obrotów bieżących w lutym br. zmniejszył się do 789 mln USD, czyli do ok. 3,6 proc. PKB. Eksport towarów przekracza 2,2 mld USD, ale od początku roku deficyt w handlu sięgnął 1,9 mld USD i był o 16 proc. mniejszy niż rok temu.
Saldo bilansu płatniczego w lutym br. sięgnęło górnego poziomu oczekiwań analityków. Deficyt na rachunku bieżących płatności przewidywali oni w przedziale 215-803 mln USD (najczęściej 510-550 mln USD), tymczasem wyniósł 789 mln USD. Był on jednak lepszy niż w styczniu br., gdy wyniósł 847 mln USD. W relacji do PKB spadł do ok. 3,6 proc., z 3,9 proc. PKB w styczniu br. - powiedział PAP prof. Dariusz Rosati z RPP.
Najbardziej od stycznia rachunek zmienił się wśród niesklasyfikowanych obrotów bieżących (handel przygraniczny i kantory), gdzie saldo po stronie wpływów zmniejszyło się o 168 mln USD (aż o 2/3). Pamiętać jednak należy, że NBP w styczniu wliczył tam dodatkową kwotę 368 mln USD (zamiast w pozycji: saldo błędów i opuszczeń), tak, aby uwzględnić operację wymiany walut narodowych dwunastu krajów UE na euro.
Przez dwa miesiące br. deficyt zmniejszył się o 145 mln USD (o 8,9 proc.). Najważniejsze były tu obroty towarowe - choć eksport w ujęciu płatniczym spadł o 6,5 proc., to import jeszcze bardziej, o 9,4 proc. Tak więc deficyt w wymianie towarowej był niższy o 355 mln USD (o 15,8 proc.) i wyniósł 1 mld 886 mln USD. Saldo w przypadku usług polepszyło się o 54 mln USD (o 19,6 proc.). Trudno natomiast porównywać ten rok i miniony, gdy chodzi o dochody; wpływy zmniejszyły się o 56 proc. Na początku bowiem ub.r. minister finansów zrealizował przychody (odsetki za 242 mln USD) z tytułu tzw. callaterali, czyli obligacji Brady'ego, zabezpieczających część naszego (spłaconego w 2000 r.) zadłużenia zagranicznego. Tym razem operacji takiej nie było.
Niższe, o 409 mln USD (o 41,4 proc.), w okresie styczeń-luty było saldo inwestycji zagranicznych. Mniejszy, o ponad 1,1 (o 75,4 proc.), był napływ inwestycji portfelowych.
