Dna nie widać

W styczniu produkcja sprzedana przemysłu była o 5% niższa niż w grudniu ubiegłego roku - poinformował GUS. W porównaniu ze styczniem 2001 r. ten spadek wyniósł 1,4%. To już trzeci z rzędu miesiąc, w którym obniża się produkcja przemysłu, a, zdaniem analityków, trudno określić, kiedy nastąpi odbicie. Ale ten spadek ma też dobre strony - wraz z niską inflacją stanowi silny argument za kolejną obniżką stóp procentowych.

W styczniu produkcja sprzedana przemysłu była o 5% niższa niż w grudniu ubiegłego roku - poinformował GUS. W porównaniu ze styczniem 2001 r. ten spadek wyniósł 1,4%. To już trzeci z rzędu miesiąc, w którym obniża się produkcja przemysłu, a, zdaniem analityków, trudno określić, kiedy nastąpi odbicie. Ale ten spadek ma też dobre strony - wraz z niską inflacją stanowi silny argument za kolejną obniżką stóp procentowych.

Analitycy spodziewali się, że styczniowa produkcja sprzedana przemysłu będzie niska. Z jednej strony, w styczniu zawsze ona spada, z drugiej - dane o niskiej inflacji oraz zły stan gospodarki nie pozwalały na optymizm. I prognozy potwierdziły się - spadek wobec grudnia ub.r. wyniósł 5%, a wobec stycznia 2001 r. - 1,4%.

To już trzeci miesiąc z rzędu, gdy produkcja sprzedana przemysłu jest niższa niż miesiąc wcześniej i niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego.

- Jeśli popatrzeć na dane GUS, widać, że złe tendencje z poprzednich miesięcy są kontynuowane - powiedziała Katarzyna Zajdel-Kurowska, ekonomistka Banku Handlowego. - Poza tym w styczniu poprawiła się produkcja stoczniowa, co zwykle następowało w grudniu. Bez tego przesunięcia dane za ubiegły miesiąc byłyby jeszcze gorsze.

Reklama

Na dodatek, mimo że produkcja przemysłu była gorsza, to i tak sytuacja tej branży jest o wiele lepsza niż budownictwa. Tam bowiem zanotowano spadek o 64,2% wobec grudnia ub.r. i o 21,3% wobec stycznia ubiegłego roku.

Analitycy nie wiedzą, kiedy produkcja przestanie spadać.

- Na razie nie widać żadnych symptomów poprawy - powiedziała ekonomistka BH. - Liczymy wprawdzie, iż ożywienie przyjdzie w II połowie roku, ale ta nadzieja nie jest na razie oparta na żadnych konkretnych danych.

- Sądzę, że w każdym kolejnym miesiącu I kwartału można się spodziewać chociażby niewielkich spadków produkcji - stwierdził Maciej Reluga, ekonomista ING BSK. - Z naszych prognoz wynika, że wzrostu można się spodziewać dopiero w kwietniu, a jakiegoś wyraźniejszego ożywienia w II połowie roku.

W styczniu za to wreszcie przestały spadać ceny produkcji sprzedanej - po trzech miesiącach deflacji. W porównaniu z grudniem wzrosły o 0,1% i były takie same jak w styczniu przed rokiem. Wprawdzie mogło to być skutkiem czynnika jednorazowego, czyli wzrostu cen paliw i w kolejnych miesiącach znowu ten wskaźnik zacznie spadać, ale istnieje jednak szansa, iż będzie on teraz powoli rósł. Zdaniem M. Relugi, ten wzrost nie przekroczy poziomu 1%.

Na dodatek, w lutym wskaźnik koniunktury bankowej - Pengab - spadł o 5 pkt., do 17,9 pkt., po niewielkiej poprawie w styczniu. Najbardziej pogorszyły się nastroje w bankach z przewagą kapitału zagranicznego. Z sondażu przeprowadzonego przez Pentor wynika, że wyraźnie zmniejszyła się aktywność deponentów, a szczególnie przedsiębiorstw. Może to oznaczać, iż firmy po prostu nie mają pieniędzy. Bankowcy ankietowani przez Penator wierzą jednak, że w najbliższych miesiącach nastąpi poprawa koniunktury.

Wszystkie te złe informacje zwiększają nadzieję na redukcję stóp.

- Widać, że nie ma poprawy w gospodarce i RPP może obniżyć stopy procentowe o 100-150 pkt. bazowych, ale jeszcze nie w lutym - powiedziała K. Zajdel-Kurowska.

- Oczekujemy redukcji w kwietniu - stwierdził M. Reluga. - Sądzimy, iż kolejną obniżkę umożliwi niska i stabilna inflacja, która nie przekroczy 4%.

Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: DNA | analitycy | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »