Do 26 tygodni dla mam!

Wydłużenie urlopów macierzyńskich do 20 tygodni w 2009 r. oraz zwiększenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne za osoby na urlopie wychowawczym - zakłada rządowy projekt nowelizacji Kodeksu pracy.

Pierwsze czytanie projektu odbyło się wczoraj w Sejmie. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji ds. zmian w kodyfikacjach. Projekt przewiduje ponadto podział na obligatoryjną i fakultatywną część urlopu macierzyńskiego. Jak tłumaczyła wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń- Domińczak, obligatoryjny wymiar tego urlopu to odpowiednio 20 (przy urodzeniu jednego dziecka) i 31 tygodni (w przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie).

Wymiar dodatkowego fakultatywnego urlopu będzie stopniowo wydłużany od 2010 r. i w 2014 r. będzie można wykorzystać 20 tygodni urlopu obowiązkowego oraz 6 tygodni dodatkowego. Ponadto ostatnie cztery tygodnie urlopu macierzyńskiego będzie mógł wykorzystać ojciec dziecka. Projekt przewiduje także możliwość powrotu do pracy w okresie wykorzystania dodatkowego urlopu macierzyńskiego u dotychczasowego pracodawcy w wymiarze nie wyższym niż pół etatu przy zachowaniu prawa do części zasiłku macierzyńskiego.

Reklama

Na wychowawczym

Rząd proponuje też, aby pracownik, który nie korzysta z urlopu wychowawczego, ale chce pracować w niepełnym wymiarze, ze względu na opiekę nad dzieckiem, był chroniony przed zwolnieniem przez okres odpowiadający okresowi urlopu wychowawczego. Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS) nie zgodziła się z zapisem o fakultatywnej 6-tygodniowej części urlopu macierzyńskiego. Jak tłumaczyła, nie miałaby nic przeciwko takiemu pomysłowi, gdyby w Polsce było niższe niż obecnie bezrobocie. W tej sytuacji, w jakiej jesteśmy - jej zdaniem - wiele kobiet będzie rezygnować z fakultatywnej części urlopu, albo z powodu nacisku pracodawcy, albo z obawy, że będzie to przez pracodawcę "źle widziane". "To ukłon w stronę pracodawców" - oświadczyła.

Co z tacierzyńskim?

W tej kwestii zgodziła się z nią Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica). "Fakultatywność urlopu macierzyńskiego obróci się przeciwko kobietom" - oceniła. Zarzuciła też projektowi, że dyskryminuje kobiety na rynku pracy, tylko im powierzając obowiązkową opiekę nad dzieckiem. Przypomniała, że w wielu krajach istnieje obligatoryjny urlop tacierzyński dla ojca. "Pozwólmy ojcu zaistnieć w roli ojcowskiej" - apelowała posłanka Lewicy. Poza tym, jej zdaniem, rząd nie ma nic do zaproponowania dla rodzin wiejskich. "Tam są najtrudniejsze problemy ze znalezieniem szpitala, dobrego ginekologa, trudno o dobrą opiekę neonatologiczną, o badania prenatalne" - mówiła. Opowiadając na zarzuty dotyczące urlopu fakultatywnego, Chłoń- Domińczak podkreśliła, że jest to odpowiedź na zapotrzebowanie respondentek i respondentów badań, które prowadzono w trakcie przygotowywania projektu.

Tłumaczyła, że ten pomysł był konsultowany z ekspertami i ich zdaniem, nie spowoduje problemów w powrocie kobiet do pracy. Chłoń-Domińczak nie zgodziła się również z opiniami, że projekt jest "konserwatywny", bo urlop w związku z urodzeniem dziecka nie jest obowiązkowy dla ojców. Poinformowała też, że rząd przygotowuje pakiet rozwiązań dotyczących opieki nad dziećmi dla rodzin wiejskich. Mają być w nim zawarte mniej formalne rozwiązania, np. opiekunek macierzyńskich. Co istotne?

Zgodnie z projektem, podniesiona zostanie podstawa składki na ubezpieczenie rentowe i emerytalne za osoby na urlopie wychowawczym do poziomu wynagrodzenia osiąganego przed przejściem na ten urlop, jednak nie więcej niż 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Jak argumentuje rząd, dzięki temu osoby na urlopach wychowawczych będą mogły otrzymywać na swoje konto emerytalne w ZUS i OFE zamiast 81,98 zł jak obecnie - prawie 300 zł. W okresie przejściowym, czyli od 2009 r. do 2011 r. podstawę wymiaru składek będzie stanowić wynagrodzenie minimalne. Kolejną zmianą przewidzianą w projektowanej noweli jest możliwość wykorzystania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na tworzenie przyzakładowych żłobków i przedszkoli oraz finansowanie z tego funduszu opieki nad dziećmi przebywającymi w tych placówkach.

Według projektu, wydłużony zostanie do 270 dni okres otrzymywania świadczenia chorobowego przez kobiety w ciąży. Jak tłumaczyła Chłoń-Domińczak, ma to szczególny związek z tzw. ciążą zagrożoną, w przypadku której obecnie obowiązujący okres 182 dni był zbyt krótki i kobieta była zmuszona ubiegać się o inny typ świadczenia (np. rehabilitacyjne). Kolejne zmiany dotyczą warunkowego wypłacania tzw. becikowego.

Jego wypłacenie będzie uzależnione od przedstawienia przez osobę ubiegającą się o te pieniądze zaświadczenia lekarskiego potwierdzającego objęcie odpowiednią opieką lekarską. Zniesione zostaną także ograniczenie możliwości podjęcia pracy przez kobiety otrzymujące dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu urlopu wychowawczego. Jego otrzymywanie będzie możliwe również w sytuacji, gdy dzieci uczęszczają do przedszkola lub żłobka.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: urlop | ubezpieczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »