Dobry koniec roku dla polskiej gospodarki

W listopadzie br. o 5,7 proc. wzrosła sprzedaż detaliczna w cenach stałych w skali roku - podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny.

W porównaniu z październikiem br. miał miejsce spadek sprzedaży detalicznej o 5,9 proc. (wobec spadku przed rokiem o 7,9 proc.).

Najwyższy wzrost sprzedaży zanotowały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami i częściami (o 23,5 proc. wobec spadku przed rokiem o 5 proc.) oraz w przedsiębiorstwach prowadzących pozostałą sprzedaż detaliczną w niewyspecjalizowanych sklepach (o 21,1 proc. wobec wzrostu o 8,5 proc.).

"Wysoki wzrost wykazany w tej ostatniej grupie spowodowany był w znacznym stopniu zmianą organizacyjną, która wywołała jednoczesny spadek sprzedaży w grupie +żywność, napoje i wyroby tytoniowe+ (o 3,3 proc. wobec wzrostu o 4,7 proc, przed rokiem)" - tłumaczy GUS.

Reklama

Mniejszą sprzedaż w skali roku wykazały podmioty zaklasyfikowane do grupy "pozostałe" (o 6,9 proc.). W grupach o niższym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem, znacznie zwiększyła się sprzedaż w podmiotach handlujących prasą, książkami i "pozostałą sprzedażą w wyspecjalizowanych sklepach" (o 19,1 proc.) oraz "tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 13,5 proc.).

GUS podał też, że od stycznia do listopada br. sprzedaż detaliczna zwiększyła się w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku o 3,4 proc. (wobec wzrostu o 4,2 proc. w 2014 r.).

- - - - - - -

Dobry koniec roku dla polskiej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny poinformował, że produkcja przemysłowa w listopadzie była większa niż rok temu o 7,8 procent. Sprzedaż detaliczna wzrosła w tym samym czasie o 3,3 procent.

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek powiedziała IAR, że dane dotyczące produkcji są jednymi z najlepszych w tym roku. Dodała, że w znacznej mierze jest to efekt statystyczny, choć widać spory wzrost w przetwórstwie przemysłowym, czy na przykład w górnictwie.

Na wzrost sprzedaży detalicznej o 3,3 procent również wpłynął słabszy odczyt sprzed roku. Monika Kurtek zwraca jednak uwagę, że sprzedaż przyspiesza także w związku ze zbliżającymi się świętami. Dodała, że znacznie lepiej wygląda dynamika realna sprzedaży, czyli po wykluczeniu cen towarów. Ponieważ mamy deflację, jest ona dużo wyższa od nominalnej i wzrosła powyżej 5 procent. Ekspert podkreśla, że oznacza to poprawę nastrojów konsumentów.

Na podstawie opublikowanych informacji ekonomistka wnioskuje, że tempo wzrostu Produktu Krajowego Brutto może być w czwartym kwartale szybsze, niż było w trzecim. (IAR)

PAP/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »